Martyna Wojciechowska niedawno wyjechała do Egiptu, by odbyć tam kolejny w swojej karierze kurs nurkowania. To bez wątpienia jedna z pasji podróżniczki. Fani sądzili więc, że ta będzie dodawała fotki w kombinezonie a może nawet takie spod wody. Opublikowanego zdjęcia raczej nie mogli się spodziewać.
Na wspomnianej fotografii widać bowiem jak pewien mężczyzna czule obejmuje ją i dodatkowo daje buziaka w policzek. Sama Martyna absolutnie przed tym nie ucieka. Kim więc jest ten człowiek?
Martyna Wojciechowska w Egipcie
Polska podróżniczka przyleciała specjalnie do egipskiego Dahab, by odbyć szkolenie, bo w tym miejscu przechodziła podobne nauki już niejednokrotnie. Jak wyjawiła, pierwszy raz była tam dokładnie 20 lat temu. Jak się okazuje, to właśnie wtedy poznała mężczyznę, który dał jej buziaka.
Okazuje się, że to jeden z instruktorów, Roman Hłobaż, który pracuje w Moana Diving Team. Mężczyzna szczególnie utkwił w pamięci Martyny po egzaminie na pierwszym kursie. Było to bowiem szkolenie ratownicze i to właśnie jego Wojciechowska musiała „ratować”.
Część praktyczna szkolenia polegała na wyciągnięciu nurka z dna, holowaniu go do brzegu i późniejszej reanimacji. Martyna zdradziła, że była załamana, gdy dowiedziała się, że będzie musiała to ćwiczenie wykonywać na ważącym 100 kilogramów mężczyźnie. Udało jej się, choć ledwo.
– No więc o mało co nie skończyło się reanimowaniem mnie po takim wysiłku — skwitowała tamto szkolenie podróżniczka.
Martyna Wojciechowska o relacji z instruktorem
Nie tylko ta sytuacja przyczyniła się do nawiązania bliskiej relacji z Romanem. Martyna wyjawiła bowiem, że była przez niego później szkolona jeszcze wiele razy, a instruktor dodatkowo uczył także jej bliskich. Jak sama przyznaje, dziś przez to uznaje go niemal za członka rodziny.
Nikogo nie może więc już dziwić ten przyjacielski buziak uwieczniony na fotografii. Sama Martyna stwierdziła zresztą, że to tak naprawdę gratulacje otrzymane od instruktora za zdane szkolenie.
Посмотреть эту публикацию в Instagram
Źródło: lelum.pl