Kino i muzyka

Schorowana Beata Tyszkiewicz otrzymała cios prosto w serce. I to od własnej córki!

Beata Tyszkiewicz (84 l.), kultowa postać polskiej sceny, a także uwielbiana jurorka z „Tańca z gwiazdami” będzie miała wyjątkowo smutne święta. Na Wigilii zabraknie Wiktorii Padlewskiej (45 l.), młodszej córki aktorki. To ogromny cios w serce aktorki…..

Schorowana Beata Tyszkiewicz otrzymała cios prosto w serce. I to od własnej córki!

Schorowana Beata Tyszkiewicz otrzymała cios prosto w serce. I to od własnej córki!

Beata Tyszkiewicz uwielbiana przez miliony Polaków wycofała się z życia publicznego kilka lat temu po rozległym zawale serca. Co chwilę do prasy dochodziły przykre informacje o stanie zdrowia aktorki. Co więcej, wyciekły też informacje o wysokości emerytury Beaty Tyszkiewicz, która jest… głodowa.Reklama

Schorowaną Beatą Tyszkiewicz, która nie wychodzi z domu głównie opiekuje się starsza córka, Karolina Wajda. Jej młodsza córka Wiktoria Padlewska mieszka na stałe w Szwajcarii, gdzie wychowuje dwójkę dzieci: Simona (15 l.) i Marcela (6 l.) Wygląda na to, że wszystkie trzy panie nie spotkają się tym razem przy wigilijnym stole.

Beata Tyszkiewicz nie spotka się z córką w święta. To cios dla schorowanej aktorki

Choć Beata Tyszkiewicz ma dwie córki: Karolinę i Wiktorię, to tylko jedna z nich mieszka bliżej schorowanej matki. Karolina Wajda mieszka w niewielkiej miejscowości oddalonej od Warszawy wsi, na której prowadzi Akademię Sztuki Jeździeckiej. Ze względu na matkę, często bywa w Warszawie, a nawet myślała o przeprowadzce do stolicy na stałe.

Nie inaczej, Karolina przygotowuje święta, aby dać swojej mamie trochę radości. Nie może obejść się bez pyszności na stole. Co najbardziej lubi jeść Beata Tyszkiewicz?

„Mama uwielbia śledzia z jabłkiem w śmietanie. Ja natomiast wolę, gdy jest on podawany z olejem i cebulką. Obowiązkowo w Wigilię muszą też być u nas pieczone karpie. A do tego wszystkiego… pieczone kartofle obtaczane w mące. Z piekarnika można je wyjąć dopiero wtedy, kiedy powstanie chrupiąca skorupka” – opowiada Karolina Wajda dla „Życia na gorąco”.

Beata Tyszkiewicz spędzi święta bez młodszej córki, Wiktorii

Rodzinne spotkania zawsze były ważnym punktem podczas świąt Bożego Narodzenia. Beata Tyszkiewicz, która lubi spędzać czas w swoim mieszkaniu w Warszawie zawsze cieszy się, gdy odwiedza ją rodzina. Niestety, w tym roku aktorka nie spotka się ze swoją młodszą córką.

„Kiedy są w domu, święta mają jeszcze większy urok. Bo dzieci, jak nikt, potrafią cieszyć się Gwiazdką. Niestety, w tym roku moja siostra Wiktoria musi zostać w Szwajcarii, więc może przylecieć z chłopcami dopiero po nowym roku. Ich wizyta to zawsze największa radość” – mówi Karolina.

Jak Beata Tyszkiewicz obchodziła święta? Boże Narodzenie spędzą teraz we dwie

Karolina w wywiadzie poruszyła też ważny temat przygotowań do świąt. Znając styl życia aktorki i tak nie podejrzewalibyśmy, że wykonywała „test białej rękawiczki” przed Wigilią.

Luźną, rodzinna atmosferę wspomina też Karolina: „Mama bardzo dbała, by był to wyjątkowy czas. Nie zależało jej na tym, żeby nasz dom był wypolerowany na błysk. Grudzień oznaczał raczej bardzo miłe przygotowania do świąt, jak dekorowanie domu, ubieranie choinki, pakowanie prezentów. To z tym, nie z szaloną przedświąteczną gonitką, kojarzy mi się ten czas”.

Pomimo smutnego losu gwiazdy kina i telewizji, córki zawsze obmyślają, czym można obdarować mamę, aby sprawić jej radość. Jak się okazuje, to nie jest takie proste zadanie!
„Mama ma niewielkie potrzeby. I w ogóle nie lubi dostawać prezentów. Jest typem dawcy, który najbardziej lubi odbarowywać innych. Także nie jest tak łatwo sprawić jej prezent. Ale my z siostrą już coś na pewno wymyślimy” – podsumowała Karolina Wajda w wywiadzie dla „Na Żywo”.

Schorowana Beata Tyszkiewicz otrzymała cios prosto w serce. I to od własnej córki!

Źródło: pomponik.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close