Już od samego początku nie tylko bukmacherzy, ale też internauci nie dawali szans na dostanie się Polski do finału Eurowizji. Rafał Brzozowski uplasował się poza finałową dziesiątką. Internauci oglądający poszczególne występy nie tylko pisali negatywne komentarze pod względem jego repertuaru i całej otoczki – wbito prawdziwą szpilę. Wiele osób zauważyło, że osoba w chórkach śpiewa zdecydowanie lepiej niż Rafał Brzozowski i panowie powinni zamienić się rolami.
Internauci uważają, że to osoba z chórków powinna zastąpić Rafała Brzozowskiego na scenie. Ten niewybaczalny mały szczegół mógł nieco dotknąć polskiego wokalistę. Wiele osób sądziło, że jest doskonale przygotowany, a w kluczowych kilku minutach występu przyćmił go chórzysta.
Rafał Brzozowski nie wystąpi na finale Eurowizji
Albania, Serbia, Bułgaria, Mołdawia, Portugalia, Islandia, San Marino, Szwajcaria, Grecja i Finlandia – to państwa, które dostały się do finału Eurowizji. Kiedy zostało ostatnie puste miejsce w tabeli, mało kto liczył, że Polska wystąpi w kolejnym etapie. Pozytywny werdykt ostatecznie usłyszała Finlandia, która jest jednym z faworytów.
W sieci od razu pojawiły się setki, jeśli nie tysiące komentarzy. Polacy oraz zagraniczni widzowie wytykali Rafałowi Brzozowskiemu wiele rzeczy: a to angielszczyznę, a to niewyraźny wokal, a to repertuar, który nie ma polotu. Zwrócili też uwagę na szczegół, który nie rzuca się w oczy, a w uszy.
Rafał Brzozowski nie śpiewał sam – dało się słyszeć chórek. Według oceny internetowych widzów mężczyzna, który miał być tylko cieniem dla reprezentanta Polski, zrobił lepsze show samym głosem. Komentarze mówią same za siebie, a jedna z zabierających głos napisała, że fenomenalną robotę wykonał Paweł Skiba:
– Ja tu tylko przyszłam napisać, że wokalistą w chórkach jest cudowny Paweł Skiba ze studia Accantus. Doceńmy go, bo bez niego jeszcze bardziej spalilibyśmy się ze wstydu – napisała internautka.
– Gość w tle bardzo dobry. Rafał konferansjerkę robił, a tamten śpiewał – przyznała kolejna osoba.
– Chórek WOW… niesamowite. Powinni się zamienić rolami – wtórował inny widz.
– Wokalista śpiewający w tle powinien być zamiast głównym wokalistą, jego głos to ogień! Jednak facet w czarnym ubraniu… – napisał zagraniczny fan Eurowizji.
Polska gwiazda zabrała głos po werdykcie. Nie ma pretensji o to, co się stało. Podziękował tancerzom oraz innym osobom pracującym przy wyzwaniu za 3 miesiące ciężkiej pracy. Cieszył się też z poznania wielu pozytywnych artystów, a tym najlepszym życzył powodzenia w finale.
Tym razem finał Eurowizji znów znalazł się poza naszymi możliwościami. Czy za rok będzie podobnie? Miejmy nadzieję, że kolejna polska gwiazda zostanie doceniona.
Źródło: goniec.pl
