Niedawno Ewa Drzyzga opublikowała w mediach społecznościowych bardzo ważny komunikat. Prowadząca „Rozmowy w toku” padła ofiarą oszustwa. Gwiazda przestrzega innych przed nieprawdziwymi informacjami, które mają zachęcić klientów do zakupu preparatu. Pojawił się wywiad, którego dziennikarka tak naprawdę nie udzieliła.
Wiele wskazuje na to, że ktoś chciał wykorzystać popularność Ewy Drzyzgi w celach marketingowych. Sama dziennikarka potwierdziła w mediach społecznościowych, że została oszukana. W trosce o swoich fanów zamieściła w mediach społecznościowych specjalne oświadczenie w tej sprawie.
Przez lata pracy w telewizji Ewa Drzyzga stała się jedną z najpopularniejszych dziennikarek w kraju. Należy też do tych osób medialnych, które nie wywołują kontrowersji i cieszą się ogromnym zaufaniem. Przyczynił się do tego program „Rozmowy w toku”, który przez 16 był emitowany w telewizji.
Wykorzystano wizerunek Ewy Drzyzgi
Od 2020 roku Ewa Drzyzga razem z Agnieszką Woźniak-Starak prowadzi „Dzień dobry TVN”. Choć nie wszystkie gwiazdy mogą to o sobie powiedzieć, ta dziennikarka przez lata kariery uniknęła skandali i afer, które mogłyby zepsuć jej wizerunek.
Prowadząca telewizyjna umiejętnie też prowadzi swoje media społecznościowe. Internauci, którzy obserwują jej Instagram, mogą zobaczyć, jak wygląda praca w studiu od kuchni. Dziennikarka nie boi się też poruszać w sieci tematów społeczno-politycznych.
Nie tak dawno prowadząca „Dzień dobry TVN” odniosła się do problemu psychiatrii dziecięcej w Polsce. Dziennikarka poleciła też na swoim Instagramie reportaż „Szramy. Jak psychosystem niszczy nasze dzieci” Janusza Schwertnera.
Niedawno ktoś najwyraźniej postanowił wykorzystać fakt, że gwiazda TVN cieszy się nieskalaną opinią. W sieci pojawił się fałszywy tekst, który prawdopodobnie ma nakłonić konsumentów do kupowania produktów firmy Ketomorin.
Ewa Drzyzga apeluje o ostrożność
W oświadczeniu, które pojawiło się na Instagramie, Ewa Drzyzga poinformowała internautów, że ktoś wykorzystał jej wizerunek bez jej zgody. Najpewniej oszuści zrobili to w celach marketingowych.
Jak wskazuje dziennikarka, w mediach pojawił się „całkowicie zmyślony wywiad”, który sugeruje, że dziennikarka brała suplementy firmy Ketomorin i dzięki nim schudła. Gwiazda TVN całkowicie zaprzecza zarówno temu, że udzieliła takiego wywiadu, jak i że korzystała z tych produktów.
Prezenterka obawia się, że oszuści stworzyli fikcyjną rozmowę, by wyłudzić pieniądze. Dodała również, że nie wie, czy reklamowane preparaty nie są szkodliwe dla zdrowia. Na koniec sama podpisała się pod oświadczeniem.
Źródło: goniec.pl