Polsat przekazał tragiczną wiadomość o nagłej śmierci utalentowanego Polaka. Nie żyje współzałożyciel zespołu Papa Dance – Sławomir Wesołowski. Artysta odszedł w Wigilię, miał 66 lat.
Tragiczna wiadomość obiegła polskie media. W Wigilię zmarł niezwykle utalentowany Polak. W wieku 66 lat odszedł Sławomir Wesołowski współzałożyciel popularnego zespołu Papa Dance. To wielka strata nie tylko dla jego bliskich, ale również i fanów.
Polsat przekazał tragiczną wiadomość: Nie żyje Sławomir Wesołowski
Polsat News potwierdził niezwykle smutną wiadomość, która zaskoczyła wiele Polek i Polaków. Okazało się bowiem, że w Wigilię odszedł z tego świata Sławomir Wesołowski.
Jak przekazuje Polsat News, informacja o jego śmierci została przekazana przez jego brata. Kompozytor, a także realizator nagrań zmarł w wieku 66 lat.
Sławomir Wesołowski był współtwórcą zespołu Papa Dance wraz z Mariuszem Zabrodzkim. Grupa powstała w 1984 roku. Mało osób może wiedzieć, ale Wesołowski pod pseudonimem Adam Patoh, komponował muzykę do piosenek zespołu.
Artysta przez całe życie współpracował z wieloma gwiazdami. Jego odejście to wielki cios dla świata muzyki i nie tylko.
Kim był Sławomir Wesołowski?
Sławomir Wesołowski był przede wszystkim producentem muzycznym, kompozytorem, realizatorem nagrań i tak jak juz wcześniej wspominaliśmy, współtwórcą zespołu Papa Dance.
Wesołowski studiował w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Warszawie, gdzie ukończył reżyserię muzyczną. Pierwsze kroki swojej kariery zawodowej stawiał w Telewizji Polskiej i Polskim Radiu.
Oprócz Papa Dance, współpracował również z takimi grupami, jak: 2 plus 1, Daab, Lady Pank, czy Republika. Miał przyjemność pracować także z Anną Jantar, Krystyną Prońko, Stanisławem Sojką, Andrzejem Zauchą czy Kapitanem Nemo.
Warto wspomnieć, że Wesołowski był również zaangażowany w realizację nagrań produkcji takich, jak Człowiek z żelaza, Akademia Pana Kleksa czy Podróże Pana Kleksa.
Niestety, nie będzie nam już dane podziwiać efektów jego pracy. Składamy najszczersze kondolencje rodzinie i bliskim zmarłego.
Źródło: lelum.pl
