Patryk Vega jeszcze nie wypuścił do kin „Polityki”, a podobno już szykuje kolejny projekt na ten sam temat. Tym razem nie ma to być jednak fikcja inspirowana prawdziwymi wydarzeniami.
– Zależało mi, żeby odkryć, co kryje się pod fasadą. Kiedy polityk przychodzi na wywiad, przybiera przed kamerą maskę, gra kogoś, kim nie jest. Mnie zależało, żeby odkryć to, co kryje się pod spodem. Najciekawsze jest to, jak politycy zachowują się, kiedy kamera jest wyłączona – mówił w rozmowie z WP Patryk Vega, opowiadając o swojej „Polityce”. Film wejdzie do kin 6 września, tymczasem pojawiają się informacje na temat kolejnego obrazu, który Vega podobno poświęci prezydenturze Andrzeja Dudy.
W „Polityce” Andrzej Grabowski został ucharakteryzowany na Jarosława Kaczyńskiego, Ewa Kasprzyk zachowuje się jak Beata Szydło, a Janusz Chabior to imitacja Antoniego Macierewicza. Vega nie ukrywa, że bohaterowie jego filmu są wzorowani na prawdziwych politykach, ale na ekranie nie usłyszymy znajomych nazwisk czy nazw partii politycznych. W przypadku kolejnego filmu może być inaczej.
Jak dowiedział się „Super Express”, Vega szykuje drugą część „Polityki”, w której przedstawi kulisy wyboru Andrzeja Dudy na prezydenta oraz przebieg jego prezydentury. Film ma być gotowy wiosną 2020 r., czyli tuż przed wyborami prezydenckimi.
Kino jest w stanie modelować nasze zachowania. Jeśli mój film wzbudzi refleksję i spowoduje, że ktoś zagłosuje na innego kandydata w wyborach, to nie mogę sobie wymarzyć lepszej reakcji – mówił Vega.
– To nie jest tak, że „Polityka” zmieni wybory w sposób totalny, ale w tych wyborach znaczenie może mieć jeden procent. A tyle ten film jest w stanie osiągnąć – dodał reżyser.
Źródło: film.wp.pl