Na kilka dni przed świętami Bożego Narodzenia media obiegła traficzna wiadomość. Podano informację o śmierci Żory Koloryova. Odejście 34-letniego tancerza dla wielu było ogromnym szokiem. Za przyczynę zgonu według Super Expressu uznaje się zapalenie mięśnia sercowego. Z kolei jak podał Fakt, sprawą zajmie się prokuratura, która zbada, co faktycznie się stało. Partnerka pierwszy raz spędza te święta bez ukochanego. W sieci zamieściła poruszający post…
Partnerka Żory Korolyova w poruszającym wpisie
21 grudnia poinformowano o nagłej śmierci znanego tancerza. Żora Korolyov miał zaledwie 34 lata. Jego odejście było ciosem dla jego fanów, przyjaciół, ale przede wszystkim dla rodziny. W dniu jego śmierci, ukochana upamiętniła tancerza wzruszającym wpisem. „Mój kochany! Dziękuję Ci za najpiękniejsze 5 lat wspólnego tańca. Prawdą jest, że dnia 21.12.2021 odszedł człowiek, który kochał całym sercem i którego ja kochałam i kocham najmocniej na świecie. Nasze serca pękły ale złożą się kochanie tam na górze. Będziemy się sobą opiekować. Kochamy Cię ❤️ Wierzcie mi – też w to nie wierzę. Długo nie uwierzę. I na ten moment to co się stało potrzebuje ciszy…”, napisała Ewelina Bator.
Po dwóch dniach od śmierci Żory, Ewelina Bator udostępniła w relacji na Instastory nową wiadomość. Napisała, że wciąż nie może uwierzyć, że jej ukochanego nie ma już u jej boku. Zdradziła także, że zostanie pochowany w Warszawie, lecz data pogrzebu nie jest jeszcze znana. Jednocześnie podziękowała fanom za wsparcie i słowa otuchy. Teraz zamieściła w sieci poruszające słowa podkreślając, że to były pierwsze święta bez ukochanego.
Partnerka Żory Korolyova o pierwszych świętach bez ukochanego
Śmierć Żory Korolyova była ogromnym ciosem dla jego najbliższych, szczególnie dla partnerki i jedenastoletniej córki tancerza, Sonii. Czas świąt nie był dla nich łatwy.
By uczcić w tych szczególnych dniach pamięć o tancerzu jego partnerka, Ewelina Bator zamieściła w sieci przepełniony emocjami post: „Kochanie jesteś moją pierwszą gwiazdką. Śmierć jest niczym. To tak, jakbym się wymknął do sąsiedniego pokoju. Jestem wciąż sobą i Ty jesteś sobą. Czymkolwiek dla siebie byliśmy, tym jesteśmy nadal. Nazywaj mnie moim dawnym imieniem, mów do mnie tak, jak zawsze mówiłaś. Nie zmieniaj tonu, nie przybieraj na siłę poważnej i smutnej miny. Śmiej się; tak jak zawsze śmialiśmy się z żartów, które bawiły nas oboje. Baw się, uśmiechaj, myśl o mnie. Módl się za mnie. Niech moje imię zawsze będzie wymawiane zwyczajnie, bez śladu cienia. Niech wypowiadane będzie bez nacisku, bez cienia żałoby. Życie znaczy to samo, co zawsze znaczyło. Dlaczego miałbym zniknąć z twojego serca, skoro zniknąłem tylko z oczu? Czekam na ciebie, tylko przez krótką chwilę, aż przyjdzie twój czas. Jestem gdzieś blisko, pamiętaj. W sąsiednim pokoju, lub tuż za rogiem. Wszystko jest w porządku”, napisała na Instagramie. Jej słowa łamią serce… Rodzinie tancerza składamy głębokie wyrazy współczucia
Посмотреть эту публикацию в Instagram
Посмотреть эту публикацию в Instagram
Посмотреть эту публикацию в Instagram
Źródło: viva.pl