Kino i muzyka

Olejnik, Rubik, Rozenek… Gwiazdy wspierają protest #AniJednejWięcej

W sobotę 6 listopada w całej Polsce odbyły się marsze i manifestacje pod hasłem Ani jednej więcej!. Uczestnicy i uczestniczki w ten sposób chcą uczcić pamięć o 30-letniej Izabeli, która zmarła będąc w 22. tygodniu ciąży. Według wstępnych ustaleń Iza zmarła w wyniku wstrząsu septycznego: „Na razie dzięki ustawie aborcyjnej muszę leżeć. I nic nie mogą zrobić. Zaczekają aż umrze lub coś się zacznie, a jeśli nie, to mogę spodziewać się sepsy. Przyspieszyć nie mogą. Musi albo przestać bić serce, albo coś się musi zacząć”, pisała Iza w jednej z ostatnich wiadomości do swoich najbliższych. Rodzina zmarłej jest zdania, że lekarze zbyt długo zwlekali z zakończeniem ciąży, co przyczyniło się do zgonu kobiety. Historia 30-letniej Izy poruszyła Polaków, którzy nie mają wąpliwtości, że jest jedną z ofiar zaostrzenia prawa antyaborcyjnego w Polsce w związku z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego. Na otwarty sprzeciw wobec zagrażającej życiu kobiet polityce rządu odważyły się już między innymi: Anna Lewandowska, Magda Mołek, Anja Rubik, Agnieszka Włodarczyk czy Martyna Wojciechowska.

Gwiazdy idą w proteście pod hasłem „Ani jednej więcej”

Wiele gwiazd postanowiło dołączyć dziś do marszu i manifestacji pod hasłem Ani jednej więcej!, by w ten sposób uczcić pamięć o zmarłej Izabeli. Przedstawiciele świata show-biznesu zamieściły w swoich social mediach poruszające wpisy, mające na celu zwrócenie uwagi na powagę problemu. „O tym także nie da się przestać myśleć. Tak straszna, niesprawiedliwa śmierć. Okrutne, ze w zgodzie z obowiązującym obecnie, narzuconym przez fundamentalistów prawem. Tak. Właśnie o to chodziło we wszystkich protestach @strajk_kobiet bo wiedziałyśmy czym skończy się zaostrzanie przepisów. Prędzej czy później… śmiercią kobiet. Myślę o Pani Izie, jej córeczce, mamie, mężu. Wyrazy głębokiego współczucia. Niewyobrażalne do czego doszliśmy…To jest odbieranie nam prawa do leczenia. Prawa do życia”, pisze na Instagramie Maja Ostaszewska.

 

Посмотреть эту публикацию в Instagram

 

Публикация от Maja Ostaszewska Official (@ostaszewskamaja_official)

W podobnym charakterze pisze Małgorzata Rozenek-Majdan: „Nie umiera ten, kto trwa w sercach i pamięci naszej… Izo z Pszczyny – nie zapomnimy🖤 Z szacunku do Ciebie i troski o inne… To mogła być każda z Nas… Ile jeszcze? Co więcej? Co dalej? NIE POZWOLIMY!”, czytamy.

 

Посмотреть эту публикацию в Instagram

 

Публикация от Małgorzata Rozenek-Majdan (@m_rozenek)

Stanowczy głos zabrała również Joanna Koroniewska, która zdobyła się na emocjonujące wyznanie: „Przecież to mogła być każda z nas. Każda przyszła czy niestety niedoszła matka. A uwierzcie mi, że co oznacza być niedoszłą mamą wiem, aż nazbyt dobrze. I dokładnie wiem co czuje kobieta, która we własnym ciele nosi martwe dziecko i czeka na zabieg. Przeżywałam to cierpienie – fizyczne, ale przede wszystkim psychiczne 6 cholernych razy!!! Dzięki Bogu nigdy nie musiałam podejmować tej najtrudniejszej decyzji… Dzięki Bogu wszystko działo się w czasach, kiedy lekarze nie byli poddawani tej presji, nie groziło im więzienie, a ich priorytetem było ratowanie ludzi, a nie slalom gigant po nieludzkich i archaicznych paragrafach kodeksu karnego rodem ze średniowiecza!”, brzmi fragment jej wpisu.

 

Посмотреть эту публикацию в Instagram

 

Публикация от Joanna Koroniewska – Dowbor (@joannakoroniewska)

Przejmujące zdjęcie prosto z protestu dodała z kolei Monika Olejnik.

 

Посмотреть эту публикацию в Instagram

 

Публикация от Monika Olejnik (@monikaolejnik_official)

Krótki film prosto z marszu dodała z kolei Joanna Przetakiewicz i Kayah, które razem przeszły po ulicach Warszawy.

 

Посмотреть эту публикацию в Instagram

 

Публикация от Joanna Przetakiewicz-Rooijens (@joannaprzetakiewicz)

Tak brzmi z kolei fragment wpisu Anji Rubik: „Odeszła przedwcześnie, śmiercią bezsensowną, tragiczną. Śmiercią zadaną jej w świetle dnia, na mocy systemowych dyrektyw. Śmiercią okupiła pospolity ludzki strach, ten, którym karmią się reżimy. Ta historia przetoczyła się przez media na krótko przed Zaduszkami, ale przypomnijmy: Iza była w 22. tygodniu ciąży. Wiadomo było, że płód nie przeżyje i że jeśli ciąża nie zostanie przerwana, Iza też może umrzeć. Mimo to lekarze w pszczyńskim szpitalu nie odważyli się na ratowanie Izy aborcją traktując przepisy Julii Przyłębskiej jako niepodważalny wyrok.”

 

Посмотреть эту публикацию в Instagram

 

Публикация от Anja Rubik (@anja_rubik)

Źródło: viva.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close