Informacje o śmierci Jagody Komorowskiej obiegły krajowe media. To wielki żal i smutek dla wszystkich bliskich oraz przyjaciół kobiety.
Informacje o śmierci kobiety przekazała Polska Akademia Mody za pomocą swojego Facebooka. Jagoda Komorowska była dla wielu ogromnym autorytetem i wzorem, wielu polskich projektantów opłakuje jej odejście.
Informacje o śmierci Jagody Komorowskiej wstrząsnęły światem mody
„Żelazna Dama” dziennikarstwa modowego odeszła w nocy z 4 na 5 marca. Informacje o jej śmierci potwierdziła na swoim Facebooku Polska Akademia Mody. To prawdziwy cios dla wszystkich osób związanych ze środowiskiem mody w Polsce.
– Gdyby ona urodziła się w Stanach Zjednoczonych, byłaby naczelną Vogue’a. Jestem tego pewna – wyznała w jednym z wywiadów Ewa Minge, według portalu Ofeminin.
Polska Akademia Mody opublikowała na swoim Facebooku post upamiętniający kobietę.
Dziennikarka i krytyczka modowa wywarła duży wpływ na kształt mody polskiej. Karierę rozpoczęła w latach 70. Wróciła z Paryża do Warszawy pełna podziwu dla francuskiego szyku. Moda w czasach PRL-u jej nie satysfakcjonowała.
– Zmarła Jagoda Komorowska. W nocy odeszło z Nią wiele wspaniałych projektów i przedsięwzięć polskiej i nie tylko polskiej mody. Światowy krytyk mody, wybitna dziennikarka, wspaniały człowiek. Razem rozpoczynaliśmy – my Poznański Tydzień Mody, ona swoje dzieło – Moda Top, wtedy pierwszy żurnal mody w Polsce. […] Dziś cały zespół Polskiej Akademii Mody płacze i nie pozwolimy Jagodo by o Tobie zapomniano – napisał Stefan Kostecki na Facebooku Akademii.
Oprócz pracy dziennikarskiej przez wiele lat była również członkiem wielu składów jurorskich w konkursach projektanckich. Jako jedna z pierwszych doceniła Ewę Mingę, dla której stała się prawdziwą idolką. Wspierała również m.in. Macieja Zienia czy Tomasza Ossolińskiego.
– Była jednym z niewielu prawdziwych krytyków mody, wykonywała przez wiele lat tytaniczną pracę, miała olbrzymie wyczucie i wiedzę – powiedział o Jagodzie Komorowskiej projektant Tomasz Ossoliński, jak podał portal ofeminin.pl.
Źródło: pikio.pl