„M jak miłość” gości od tylu lat na naszych ekranach, że mogliśmy się już mocno zżyć nie tylko z bohaterami serialu, ale także z grającymi w nim aktorami. W domu jednego z nich doszło do okropnej awantury, przy której niezbędna była interwencja policji!
„M jak miłość” daje nam radość i smutek. Kto ogląda ten serial od dawna ten pewnie zdążył się zżyć z bohaterami: polubić ich czy nawet znienawidzić. Przez lata oglądania produkcji telewizji polskiej możemy oglądać wciąż te same twarze, które dzięki serialowi zyskały ogromną popularność.
Jednym z takich aktorów jest Rafał Mroczek, który w serialu gra razem ze swoim bratem bliźniakiem. Losy braci Zduńskich granych przez braci Mroczków są związane z „M jak miłość” od początku emisji programu. Dziś pojawiła się informacja o tym, co dzieje się u Rafała Mroczka w domu, kiedy zdejmuje maskę Pawła Zduńskiego.
Policja w domu gwiazdy „M jak miłość”
Rafał Mroczek do sierpnia bieżącego roku był zaręczony z piękną Joanną Skrzyszewską. Para była ze sobą od prawie 13 lat. Wspólnie wychowują córeczkę Zosię, a raczej wychowywali, bo zaręczyny szybko zostały zerwane. Rafał i Joanna nie są już parą, a kwestia opieki nad córką nadal pozostaje nierozwiązana.
Jak przyznał sam Rafał, razem z Asią próbują wspólnie ustalić, jak należy postąpić w tej sytuacji. Pracują oni nad kompromisem, który byłby akceptowalny przez rodziców i dobrze wpływał na dzieciństwo Zosi. Rafał Mroczek nie chce przez swoje rozstanie spowodować u dziecka traumy. Gwiazdor „M jak miłość” wyznała, że zrobi wszystko, co w jego mocy, aby mieć kontakt ze swoją córeczką, bo bardzo ją kocha. Nie chce też odbierać jej matki, więc wszystko jest w rękach jego i Asi.
Para miała ustalić między sobą, jak podzielą się opieką nad córką. Okazuje się jednak, że nie będzie to takie proste. W nocy w mieszkaniu Rafała Mroczka najprawdopodobniej pojawiła się policja. Miała ona interweniować w sprawie córki. Wyszło na jaw, że bez zgody Joanny, Rafał zabierał córkę i przestawał odbierać telefony.
Przez zachowanie gwiazdora „M jak miłość” sprawa opieki nad Zosią może trafić do sądu. Matka nie zostawi tak tej sprawy. Zwłaszcza, że to nie pierwszy raz, kiedy ma zastrzeżenia co do ustaleń z byłym partnerem. Potwierdzają się informacje, że Mroczek już wcześniej łamał zasady ustalone z Joanną i odbierał córkę z przedszkola bez zgody matki.
Źródło: pikio.pl
