W Niedzielę Wielkanocną na antenie TVP Kultura wyemitowano nowy odcinek cotygodniowego cyklu „Niedziela z …”. Tym razem program poświęcony był twórczości zmarłego przed rokiem Pawła Królikowskiego. W studiu gościła wdowa po zmarłym aktorze, a także jego synowie, Antek i Jan. Nie zabrakło wzruszających wspomnień i anegdot związanych z twórczością aktora.
W Wielkanocną Niedzielę na antenie TVP Kultura można było oglądać cotygodniowy blok popołudniowy „Niedziela z…”, emitowany od początku istnienia stacji. Każdy odcinek poświęcony jest twórczości innego bohatera, zasłużonego dla polskiej kultury. Na program składają się rozmowy z artystą oraz z zaproszonymi przez niego gośćmi, a także prezentacja jego twórczości (filmów, koncertów, spektakli teatralnych).
„Niedziela z twórczością Pawła Królikowskiego” w TVP Kultura
W Niedzielę Wielkanocną został wyemitowany specjalny odcinek programu, poświęcony twórczości Pawła Królikowskiego, który 1 kwietnia skończyłby 60 lat. W studiu TVP Kultura gościli członkowie rodziny zmarłego aktora, a także jego przyjaciele. W programie „Niedziela z twórczością Pawła Królikowskiego” udział wzięli: Małgorzata Ostrowska-Królikowska, Antoni Królikowski, Jan Królikowski, a także Joanna Kurowska, Franciszek Maśluszczak i Grażyna Zielińska.
Zaproszeni do studia goście wspominali zmarłego w ubiegłym roku wybitnego aktora filmowego, telewizyjnego, teatralnego i dubbingowego.
Po spotkaniu w studiu stacja wyemitowała „Ranczo Wilkowyje”, czyli kinową wersję przygód mieszkańców gminy Wilkowyje z popularnego serialu emitowanego na antenie TVP 1.
Rodzina i przyjaciele Królikowskiego wspominają zmarłego aktora
W programie „Niedziela z …” rodzina i przyjaciele Pawła Królikowskiego wspominali początki jego kariery aktorskiej i telewizyjnej. Rozmawiali o jego pasjach, poświęceniu i wartościach, jakimi się kierował i jakie przekazywał swoim dzieciom. Jedna z części programu była poświęcona życiu rodzinnemu Pawła Królikowskiego, które było dla niego najważniejsze.
W pewnym momencie Franciszek Maśluszczak – artysta malarz, a prywatnie przyjaciel aktora zwrócił się do rodziny Pawła.
– On bardzo was kochał. To był człowiek, który cały czas myślał o Janku, o Antku o Małgosi… i całej rodzinie. – powiedział.
– Ja muszę Ci powiedzieć, że on zawsze o Tobie mówił pięknie – dodała Joanna Kurowska, zwracając się do Małgorzaty Ostrowskiej-Królikowskiej. Te słowa sprawiły, że w oczach aktorki stanęły łzy.
Antek Królikowski zdradził, czego nauczył się od taty i o co miał do niego żal
Antek Królikowski opowiedział w programie o tym, jaki był jego ojciec i jakie wartości przekazał mu w okresie dorastania.
Посмотреть эту публикацию в Instagram
– To, czego tata nas nauczył to takiego dystansu do tego świata, pokory, że tak naprawdę możemy być na szczycie, ale to wszystko trwa chwilę i nie wolno się przywiązywać do jakiejś sławy czy popularności. I, że nie wszystko robi się dla pieniędzy. A dużo można zrobić, po prostu z pasji. Tego nas nauczał – powiedział Antek.
Zdradził też, czy miał z ojcem kumpelskie relacje, czy raczej Paweł Królikowski starał się wychowywać synów twardą ręką.
– Ja akurat parę razy, kiedy gdzieś tam miałem z tatą jakieś konfliktowe sytuacje, np. podkradłem mu samochód, coś narozrabiałem, zachowałem się niewłaściwie, to pamiętam, jak zwracał się do mnie z takim tekstem „jestem twoim ojcem, a nie kumplem! Skumaj to wreszcie i się zachowuj!”. Także zdecydowanie jeśli chodzi o mnie, to był ojciec, nie kumpel. Chociaż starałem się ten dystans zmniejszać z upływem lat – wspominał aktor.
Antek Królikowski w 2010 roku stworzył etiudę szkolną „Noc życia”. Do swojego projektu młody aktor zaangażował m.in. swoich rodziców. W programie „Niedziela z…” zobaczyliśmy fragment filmu z udziałem Pawła Królikowskiego, a Antek zdradził, że razem z tatą planowali kilka innych wspólnych projektów.
– Często rozmawiałem z ojcem o różnych swoich planach na przyszłość, o kolejnych filmach. No ale w pewnym momencie problemy taty ze zdrowiem niestety uniemożliwiły te działania – powiedział.
Antek wspomniał też o niezwykłym zaangażowaniu swojego ojca, w każdy projekt, którego się podejmował. Okazało się, że w pewnym momencie miał nawet żal do taty, że nie daje sobie chwili wytchnienia, pomimo problemów ze zdrowiem.
– Podziwiałem tatę za to, że do końca swoich dni jeździł na plany różnych seriali, czy filmów, gdzie miał pozaczynane role… Nawet kiedy był już poważnie chory. Nawet miałem do niego o to żal, jako syn. Mówiłem do niego „usiądź, połóż się, jeszcze chwilę zostań i przechoruj to co masz do przechorowania, a zaraz będzie lepiej”. Ale on jakby czuł, że szkoda mu czasu. Widział, że on jest nie tylko dla nas, ale też dla ludzi. On jeśli już miał rolę, to chciał ją dokończyć. To świadczyło o jego wielkiej pasji do tego zawodu. On to po prostu kochał – wspominał Antek.
Źródło: fakt.pl
