Kino i muzyka

Nie żyje uwielbiany wokalista. Zmarł w drodze do szpitala, miał 66

Brian Howe zmarł 6 maja 2020 r. w drodze do szpitala. Podobno sam wezwał karetkę, ale gdy ta przyjechała na miejsce, muzyk był już w bardzo złym stanie i niestety nie udało się go uratować. Piosenkarz już wcześniej miał poważne problemy ze zdrowiem. Tym razem niestety zakończyło się to tragicznie, miał zawał.

Śmierć wokalisty potwierdziła jego rodzina. Mężczyzna miał 66 lat. Jego bliskim i przyjaciołom chcielibyśmy złożyć najszczersze wyrazy współczucia.

Nie żyje Brian Howe

Niestety 6 maja 2020 r. odszedł Brian Howe. Mężczyzna długo miewał problemy z sercem, a w 2017 roku przeszedł zawał. Kiedy tym razem poczuł się źle, natychmiast wezwał pogotowie, ale na miejscu ratownicy zastali go już w bardzo ciężkim stanie.

Nie żyje uwielbiany wokalista. Zmarł w drodze do szpitala, miał 66

Kryzys nastąpił w karetce. Piosenkarz niestety nie zdołał wytrzymać dolegliwości, zmarł w drodze do szpitala na skutek zawału. Rodzina potwierdziła tę przykrą wiadomość.

Kim był Brian Howe?

Brian Howe był znanym angielskim wokalistą, który dołączył do zespołu Bad Company i wraz z nim nagrał wiele sławnych kawałków. Wkrótce zdecydował się jednak poświęcić karierze solowej. Swój ostatni album pt.: Circus Bar wydał w 2010 roku.

Niedawno informowaliśmy także o śmierci innego legendarnego muzyka, który także miewał problemy z sercem, jednakże zmarł na skutek okrutnej pandemii koronawirusa.

Źródło: lelum.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close