Potwierdzono smutne informacje – nie żyje aktorka, która była muzą i partnerką słynnego reżysera. Dzisiaj środowiska filmowe z całego świata składają kondolencje po utracie wielkiej gwiazdy. Artystka zagrała w największych klasykach kina. Przykre wiadomości przekazał portal Onet.pl. To już kolejna ikona kina, którą żegnamy w tym roku.
Zmarła aktorka dołączyła do grona wielkich nazwisk, które pożegnaliśmy w ostatnim czasie. Pod koniec zeszłego roku odeszła muza Jean-Luca Godarda oraz Anna Karina. W marcu 2020 roku media poinformowały też o śmierci Maxa Von Sydowa, jednego z bohaterów filmów szwedzkiego geniusza, Ingmara Bergmana. Dzisiaj dowiedzieliśmy się o śmierci Irm Hermann.
Niemiecka aktorka początkowo z kinem miała niewiele wspólnego. Irm pracowała jako sekretarka do momentu, w którym w jej życiu pojawił się słynny niemiecki reżyser, Rainer Werner Fassbinder. Artysta przekonał ją, aby spróbowała sił w aktorstwie. Kobieta wystąpiła w krótkometrażowym filmie „Der Stadtstreicher” z 1966 roku, po czym rozpoczęła się jej wielka kariera.
Zmarła sławna niemiecka aktorka
Irm Hermann zagrała w 20 filmach niemieckiego reżysera. Wystąpiła w jego najbardziej znanych produkcjach, takich jak „Gorzkie łzy Petry von Kant”, „Miłość jest zimniejsza niż śmierć” oraz „Strach zżerać duszę”. Hermann poczuła też słabość do artysty.
Fassbinder i jego ulubiona aktorka związali się ze sobą prywatnie. Niemiecki reżyser rozwiódł się ze swoją żoną, Ingrid Caven w 1972 roku. Chociaż wiele osób sądziło, że romans dwojga artystów był bardzo udany, Irm Hermann po śmierci Fassbindera w 1982 roku zdobyła się na trudne i szczere wyznanie. Kobieta przyznała, że producent znęcał się nad nią fizycznie.
Później aktorka wyszła za innego artystę. Jej mężem został Dietmar Roberg, urodzony w Berlinie niemiecki aktor i pisarz. Małżeństwo doczekało się dwójki synów. Na wieść o śmierci Irm, środowiska filmowe z całego świata zaczęły składać kondolencje. Aktorka przyczyniła się do powstania filmów, które dzisiaj zaliczane są do klasyki kina niemieckiego. Kilka dni temu w jednym z artykułów pisaliśmy również o śmierci jednego z legendarnych piłkarzy. Sportowiec całe życie reprezentował tylko jeden klub.
Źródło: pikio.pl
