Kino i muzyka

Nie żyje Rip Taylor. Aktor znany z filmu „Kevin sam w domu” miał 84 lata

W wieku 84 lat odszedł jeden z najbardziej cenionych komików w USA Rip Taylor. Polscy widzowie mogą go kojarzyć z roli w hicie „Kevin sam w domu”.

Nie żyje Rip Taylor. Aktor znany z filmu "Kevin sam w domu" miał 84 lata

Rip Taylor

Taylor furorę robił zwłaszcza w latach 60. i 70. XX wieku. Zagrał też kilka ról, które przyniosły mu sławę. Grał Festera w „Rodzinie Addamsów” oraz wystąpił gościnnie w hicie – „Kevin sam w domu”.

Taylor odszedł 6 października w swoim domu w Beverly Hills. Aktor od kilku tygodni nie opuszczał łóżka, ciężko chorował. O jego śmierci poinformował Harlan Boll, przyjaciel i agent komika.

Taylor był rozpoznawalny m.in. dzięki swojej ekstrawaganckiej osobowości, charakterystycznym wąsom, tupecikowi i zwyczajowi obsypywania konfetti zarówno siebie, jak i innych. Znany był pod pseudonimami „płaczący komik” i „król campu i konfetti”. Był nie tylko aktorem, ale również gwiazdą dubbingu. Podkładał głos pod postacie w takich produkcjach jak „Jetsonowie”, „Rodzina Addamsów” czy „Nowa szkoła króla”.

Oprócz tego był gospodarzem programu „The $1.98 Beauty Show”. To parodia programów piękności, w którym uczestnicy mogli wygrać… bukiet zgniłych warzyw. Poza tym współpracował z bohaterami kontrowersyjnego show „Jackass”. W swoim artystycznym dorobku Taylor miał też polski wątek. Na planie „Milczenia baranów” spotkał się z Joanną Pacułą.

Jeszcze za życia Rip Taylor został doceniony. Otrzymał własną gwiazdą na Hollywoodzkiej Alei Gwiazd.

Źródło: onet.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close