Nie żyje Marcin Kudełka. Aktor słynął z dubbingowych ról. Jego głosowe wcielenia znali niemalże wszyscy widzowie. To właśnie on w polskiej wersji językowej użyczał głosu w polskiej wersji językowej „Johnny’ego Bravo”
24 listopada media obiegła informacja o śmierci znanego i cenionego aktora Marcina Kudełki. Przykrą wiadomość w mediach społecznościowych zamieścił poświęcony polskiemu dubbingowi kanał na YouTube pt. „Widzę głosy”. Za pośrednictwem Facebooka informację o śmierci aktora głosowego, filmowego i teatralnego potwierdził również jego wieloletni przyjaciel, Marek Bimer.
Marcin Kudełka nie żyje. Aktor miał 59 lat
O śmierci Marcina Kudełki za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował Marek Bimer. Mężczyzna zamieścił poruszający wpis na Facebooku, w którym pożegnał wieloletniego kolegę. Nie krył smutku, żalu i towarzyszących mu emocji. Wyznał, że trudno mu uwierzyć w to, co się wydarzyło.
Kudeł, Kudlarz. Przyjaciel. Tyle razem zrobiliśmy. Zrobił ze mną wszystko, co dla mnie wartościowe. Setki rzeczy. To on ostatecznie tworzył jakość. Potrafił wszystko. Wielki mistrz. Uwielbialiśmy razem pracować. Spotykać się. Z jednej strony był najśmieszniejszym człowiekiem na świecie. Z drugiej niebywale wrażliwym, ciepłym facetem. Myślałem, że będzie żył wiecznie jak jego ukochany dziadek Bolek. Kudeł, bracie, to nie może być prawda…
Marcin Kudełka zmarł w wieku zaledwie 59 lat. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną śmierci aktora. Marek Bimer wyjawił, że ciało przyjaciela zostało odnalezione w mieszkaniu w Sopocie.
Marcin Kudełka urodził się w Warszawie, a kształcił na Wydziale Sztuki Lalkarskiej w Białymstoku. Karierę aktorską rozpoczął w 1980 roku. Natomiast w 1987 roku rozpoczął pracę jako lektor. To właśnie z dubbingu oraz reklam, Marcin Kudełka był najbardziej rozpoznawalny. Jedną z charakterystycznych ról głosowych aktora, była tytułowa postać w polskiej wersji językowej „Johnny’ego Bravo”. Ponadto widzowie mogli znać jego głos z różnorodnych produkcji m.in „X-Men” czy „101 dalmatyńczyków”.
Źródło: plotek.pl