Nie żyje ikona muzyki. Artysta odszedł w swoim własnym domu. Dzisiaj żegnają go najbliżsi i inni, wielcy muzycy. Legenda zostawiła po sobie pokaźny dorobek, do którego fani jeszcze nieraz będą wracać.
„The Guardian” potwierdził smutną wiadomość – nie żyje muzyk, którego kochali słuchacze z całego świata. Budując swoją karierę przez wiele lat, mężczyzna stał się ikoną, a jego najsłynniejsze piosenki jeszcze na długo zostaną w pamięci fanów. Ciało znaleziono w jego własnym mieszkaniu.
Nie żyje muzyk, który jak nikt inny potrafił interpretować piosenki legendarnej Niny Simone. Chociaż był gwiazdą światowego formatu, najbardziej rozkochał w sobie publiczność z Wielkiej Brytanii. Dziś wielu artystów oddaje mu hołd i przyznaje, że zostawił po sobie imponujący dorobek. Byli współpracownicy składają kondolencje w mediach społecznościowych.
Nie żyje ikona muzyki reggae
Legenda muzyki reggae, Bob Andy, nie żyje. Przygnębiające informacje o śmierci wielkiego artysty potwierdził brytyjski „The Guardian”. To właśnie tam, w Wielkiej Brytanii Bob Andy miał najwięcej fanów. Największą popularność przyniosła mu nowatorska interpretacja piosenki Niny Simone pt. „Young Gifted and Black”. Piosenkarz nagrał ją wraz z Marcią Griffiths.
Wiadomość o tym, że nie żyje ikona muzyki reggae, poruszyła związane z tym gatunkiem wielkie nazwiska. Artyści w mediach społecznościowych pożegnali swojego przyjaciela i idola, wyrażając wielki szacunek jego muzycznym osiągnięciom. Bob Andy rozpoczął solową karierę w latach 60. Od tego czasu nagrał wiele kultowych już piosenek. Wokalistę pożegnał popularny DJ, David Rodigan.
– Wszyscy cię kochaliśmy i wiemy, jak bardzo ty nas kochałeś – napisał na swoim Twitterze muzyk.
Po tym, jak media dowidziały się, że nie żyje Bob Andy, dziennikarze „The Guardian” rozmawiali z Tommy Cowanem, dyrektorem Glory Music. Producent przyznał, że Bob Andy w ostatnim czasie chorował i zmarł w swoim domu w Stony Hill w wieku 75 lat. Legendarny piosenkarz urodził się w Kingston na Jamajce. Artysta przez lata związany był z cieszącym się wielkim szacunkiem Studiem One.
We all loved you Bob Andy and we know how much you loved us, your legions of fans all over the world. At least you are at peace now; you’ve left us a truly remarkable repertoire of songs which we will all treasure for ever. pic.twitter.com/uvgQrhM2v6
— David Rodigan (@DavidRodigan) March 27, 2020
Źródło: pikio.pl