Kino i muzyka

Nie żyje legendarny aktor. Wystąpił w setkach hitowych filmów, które oglądaliśmy na TVP, TVN i Polsacie

Nie żyje kultowy aktor, którego przez 40 lat mogliśmy oglądać w dziesiątkach filmowych produkcji. Widzowie seriali oraz filmów pełnometrażowych na pewno pamiętają jego postać. Grał u boku wielu legend, sam był również wzorem i inspiracją dla wielu młodych aspirujących aktorów.

Nie żyje aktor znany z wielu produkcji, które niejednokrotnie oglądaliśmy na TVN, TVP czy na Polsacie. Widzowie na pewno kojarzą jego twarz z dwóch kultowych seriali.

Nie żyje gwiazda dwóch kultowych seriali i wielu legendarnych filmów

Przez połowę swojego życia był aktywny na planach filmowych. Z chęcią przyjmował każdą interesującą rolę i był cenionym współpracownikiem. Niestety, nie żyje – 15 kwietnia w wieku 81 lat z przyczyn naturalnych zmarł Brian Dennehy. Odszedł w swoim domu w Connecticut w USA. Pozostawił w żałobie ukochaną żonę Elizabeth oraz 5 dzieci: Elizabeth, Kathleen, Sarah, Deirdre i Cormac.

Jego życie miało potoczyć się kompletnie inaczej. Ukończył studia na Columbia University w Nowym Jorku, a następnie został zatrudniony w piechocie morskiej. Potem pracował m.in. jako kelner, kierowca ciężarówki, makler giełdowy czy pracownik motelu. W 1977 roku wygrał casting do kultowego serialu „Kojak” i tak został aktorem.

Mimo swojego wieku nadal był aktywnym twórcą w branży filmowej

Wcześniejsze podjęcie studiów na kierunku sztuki dramatyczne nieco ułatwiły mu karierę, którą zaczął po 40. roku życia. Po sukcesie w „Kojaku” zagrał też m.in. w serialach „M*A*S*H”, „Dynastia”, „Policjanci z Miami”. W latach 1992-1997 był rozpoznawalny za sprawą niezapomnianej kreacji policjanta Jacka Reeda. Udało mu się również wyreżyserować kilka produkcji.

Jego kariera rozwijała się na tyle dobrze, że stanął też u boku Sylvestra Stallone’a w „Rambo – pierwsza krew”. Pokazywał się także w „Silverado” i w filmie „Kokon”. Nie było dla niego rzeczy niemożliwych: nie tylko brał udział w ekranizacji dramatu „Romeo i Julia”, ale też parał się dubbingiem – użyczył głosu Django w filmie animowanym Disneya „Ratatouille”. Miał pracować nad kolejnym filmem oraz wystąpić w kolejnym serialu, niestety nie zdążył.

Nie żyje legendarny aktor. Wystąpił w setkach hitowych filmów, które oglądaliśmy na TVP, TVN i Polsacie

Źródło: pikio.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close