Nie żyje Wojciech „Grem” Lulek, słynny krakowski raper. Muzyk odszedł w wieku zaledwie 38 lat. Przyczyną jego śmierci był COVID-19. W krakowskim środowisku raperskim trwa żałoba po zmarłym nieoczekiwanie koledze.
– Spoczywaj w pokoju kolego i nauczycielu… Gdyby nie Grem pewnie nigdy nie chwyciłbym za mikrofon – pisał o nim w mediach społecznościowych jego dawny przyjaciel i raper Szymon „Simonu” Ryczko.
Nie żyje Wojciech „Grem” Lulek. Zmarł na COVID-19
Informację o śmierci Wojciecha „Grema” Lulka przekazała „Gazeta Krakowska”. Wiadomo, że przyczyną jego śmierci był koronawirus, na którego chorował raper.
Był jedną z najważniejszych postaci w krakowskim środowisku raperskim. Jego prime time przypadał na lata 2003/2004, kiedy był jedną z najważniejszych osób na tamtych scenach. Współtworzył takie grupy jak G3R, P.R.O. i Eho Pozytywki.
Swoją działalność zaczynał w grupie 4hmalinah w 1998 roku. Po jej rozpadzie założył 4HM, a potem dołączył do projektu Grad Gromów, który potem ewoluował w popularny w krakowskim środowisku G3R. Współpracował z takimi raperami jak Gadabit, Tater czy Cones.
Wojciech Lulek pochodził z Nowej Huty i to właśnie z tym miejscem był najbardziej związany. Z prawdziwym żalem, ale i podziwem wspominał go jego przyjaciel z krakowskiego undergroundu, Szymon „Simonu” Ryczko.
– Spoczywaj w pokoju kolego i nauczycielu… Gdyby nie Grem pewnie nigdy nie chwyciłbym za mikrofon, nie zagrał tylu koncertów i przede wszystkim nie odbył tylu zajmujących rozmów o wszystkim i niczym z gościem, który z idola stał się dobrym kolegą i nigdy nie traktował mnie z góry mimo różnicy wieku i doświadczenia. Psiakrew…- pisał o nim na Facebooku.
Źródło: goniec.pl