Kevin Conroy nie żyje. Aktor, który wielokrotnie użyczał głosu postaci Batmana, zarówno w serialu animowanym, jak i grach komputerowych, miał 66 lat. O jego śmierci poinformowała koleżanka z planu.
Kevin Conroy nie żyje
Kevin Conroy to nazwisko dobrze znane fanom filmowego i telewizyjnego uniwersum DC Comics. Niezwykle przykre informacje o jego odejściu pojawiły się dziś w mediach za sprawą wpisu aktorki Diane Pershing, która współpracowała z artystą.
– Odszedł nasz ukochany głos Batmana, Kevin Conroy. Od jakiegoś czasu chorował, ale włożył dużo wysiłku w to, by wciąż nieść radość fanom. Będzie go brakowało nie tylko obsadzie serialu, ale legionom miłośników na całym świecie – napisała odtwórczyni roli Poison Ivy z serialu o człowieku-nietoperzu.
Aktor wielokrotnie użyczał głosu jednemu z najsłynniejszych superbohaterów wszech czasów. Po raz pierwszy wcielił się w postać w 1992 r. w kultowym już dziś serialu „Batman”, który pojawił się w telewizji na fali popularności dwóch pierwszych filmów autorstwa Tima Burtona.
Wraz z Markiem Hamillem, który zagrał we wspomnianym show Jokera, stanowił legendarny duet, który wykorzystywany był przez twórców mediów związanych z DC Comics jeszcze przez wiele lat.
Gdy odchodzi artysta…
Głosem Kevina Conroya mogliśmy cieszyć się także w filmach animowanych, m.in. „Batmanie: Masce Batmana”, „Batmanie: Powrocie Jokera”, czy „Batmanie: Rycerzu Gotham”. Słyszeli go również gracze, chociażby w „Batmanie: Zemście”, „Injustice”, czy niezwykle popularnej serii „Arkham”.
Aktor miał również okazję pokazać się widzom „na oczy” w roli alter ego człowieka-nietoperza, Bruce’a Wayne’a w jednym z odcinków serialu „Batwoman”. Wielokrotnie pojawiał się też na ekranie grając inne postaci w filmach: „Instynkcie mordercy”, „Ścianie strachu” czy „Yoga Hosers”.
Miliony fanów na całym świecie pogrążyły się w rozpaczy. Kevin Conroy uznawany był za jednego z najwybitniejszych odtwórców roli Batmana, w wielu rankingach przewyższał nawet postaci takie jak Christian Bale, Michael Keaton, czy Robert Pattinson.
Źródło: goniec.pl
