Nie żyje Hilary Heath! Smutną wiadomość przekazał na Facebooku chrześniak aktorki. Gwiazda wielu popularnych horrorów, zmarła z powodu koronawirusa. To kolejna postać ze świata show-biznesu, która przegrała walkę z COVID-19.
Nie żyje Hilary Heath
Serwisy branżowe w Wielkiej Brytanii rozpisują się o śmierci popularnej aktorki. Hilary Heath zmarła z powodu koronawirusa. Miała 74 lata.
Córka aktorki chciała, by mamę pochowano w czerwonej sukni w kwiaty, tak się jednak nie stanie. Gdy Laura Foster zakończy kwarantannę, ciało jej zmarłej matki zostanie poddane kremacji. Oprócz Laury ze względów bezpieczeństwa, podczas uroczystości pogrzebowej obecny będzie jedynie pastor.
Jak napisał na Facebooku chrześniak aktorki, Alex Williams:
Była prawdziwą siłą żywiołu i nie mogę znieść, że już jej z nami nie ma
The Economist w artykule pt. „Jak Covid-19 zmienia pochówki” (ang. „How Covid-19 is changing funerals”), zobrazował ten problem m.in. na przykładzie pogrzebu aktorki.
Kim była Hilary Heath?
Hilary Heath urodziła się w 6 maja 1945 roku, tuż przed zakończeniem II wojny światowej. W połowie lat 60. uzyskała tytuł magistra psychologii na Oxfordzie, później zaczęła karierę aktorską.
Zagrała w trzech horrorach popularnej wytwórni American International Pictures założonej przez Rogera Cormana. Chodzi o „Witchfinder General”, „The Oblong Box” i „Cry of the Banshee”. We wszystkich partnerowała na ekranie Vincentowi Price’owi.
W latach 90. wystąpiła w kultowym już dziś romansie „Wichrowe Wzgórza”. Heath zajęła się również produkcją. Razem ze swoim mężem Duncanem Heathem prowadziła agencję artystyczną.
Syn aktorki, Daniel, tworzy muzykę do wielu filmowych i serialowych hitów, w tym „50 twarzy Greya”.
Brytyjczycy znali aktorkę również ze względu na jej działalność charytatywną.
Źródło: popularne.pl
