Dotarła do nas bardzo smutna informacja. Nie żyje uczestnik programu Warsaw Shore. Dominik Raczkowski miał 24 lata. Jak nieoficjalnie przekazano, gwiazdor reality show zmarł w wyniku obrażeń doznanych w wypadku.
Dominik Raczkowski nie żyje
Dominik Raczkowski był uczestnikiem Warsaw Shore — Ekipa z Warszawy. Jak podały media, najpierw informację o stanie zdrowia mężczyzny zamieścili w sieci jego przyjaciele. To oni przekazali, że 24-latek w sobotę (19 marca) uległ poważnemu wypadkowi – został potrącony na przejściu dla pieszych.
„Dominik dał nam telefon i powiedział, żebyśmy coś napisali do jego rodziny i poinformowali was co się dzieje w razie czego, i mówili na bieżąco, jaka jest sytuacja. Chyba ma złamaną rękę, jest poobdzierany, obolały i nie czuje nic od pasa w dół i niebezpiecznie mu ciśnienie urosło, przez to słabo się poczuł”, mieli napisać jego przyjaciele.
24-latkowi udzielono niezbędnej pomocy. Dominik Raczkowski został przewieziony do szpitala, gdzie był operowany. „Po wydarzeniu odzywał się, komunikował, choć mówił, że nie może się ruszyć, bo go wszystko boli i nie czuje nic od pasa w dół. […] Dwukrotnie był reanimowany, uszkodzony kręgosłup, pęknięta czaszka. Lekarze walczą, operacja trwa. Trzymamy kciuki”, relacjonowali jego przyjaciele.
Niestety lekarzom nie udało się go uratować. Na oficjalnym profilu Warsaw Shore zamieszczono informację o jego śmierci… Pożegnano go poruszającą fotografią.
Dla wszystkich to ogromny cios… Nikt nie potrafi w to uwierzyć i pogodzić się z jego stratą. W sieci tak wspominał Dominika Raczkowskiego jeden z uczestników. „Rok temu jeszcze bawiliśmy się razem na naszych wspólnych urodzinach. Nie wiem co powiedzieć. Trzymaj się mistrzu”, pisał Kamil Jagielski.
Rodzinie i bliskim Dominika Raczkowskiego składamy wyrazy głębokiego współczucia.
Źródło: viva.pl