Michał Wiśniewski przekazał fanom zaskakującą wiadomość. Okazało się, że podczas kolejnego dnia akcji „Wiśnia Dzieciom”, podczas której muzyk odwiedza różne Domy Dziecka w Polsce, przydarzyła się nieszczęśliwa sytuacja. Gwiazdor zaliczył spotkanie z policją.
Lider zespołu Ich Troje poinformował o wszystkim za pomocą swojego profilu na Instagramie. Okazało się, że znacznie przekroczył od dozwoloną prędkość. Z jego opowieści wynika, że winne są temu ciężkie warunki atmosferyczne.
Michał Wiśniewski dostał mandat za przekroczenie prędkości
Piosenkarz nagrał fragment swojej podróży w ramach cyklu „Wiśnia Dzieciom”. Pokazał, że podczas długiej trasy do kolejnego Domu Dziecka, przytrafiło mu się nieprzyjemne spotkanie z policją. Wszystko z powodu zbyt szybkiej jazdy gwiazdora.
Jak powiedział sam Michał Wiśniewski, przez ostatnie osiem lat, ani razu nie otrzymał on mandatu. Zdarzały mu się jedynie pouczenia za nieodpowiednie parkowanie. Tym razem jednak przekroczył dozwoloną prędkość i w terenie zabudowanym jechał aż 91 kilometrów na godzinę.
Michał Wiśniewski złamał zasady przez złe warunki drogowe
Muzyk wyznał jednak, że wszystko ma udokumentowane. Na nagraniu z samochodu widać, że kierowca wjeżdża na teren zabudowany z prędkością 49 km/h, a później decyduje się wyprzedzić wolno przemieszczający się pojazd.
Podczas manewru gwiazdor rozpędził się aż do wspomnianych 91 km/h i wówczas został przyłapany przez funkcjonariuszy. Michał Wiśniewski przyznał się do winy, lecz nie ukrywa, że odczuwa lekką niesprawiedliwość.
Wszystko dlatego, że znak informujący o wjeździe na teren zabudowany był zasypany śniegiem i przez to całkowicie niewidoczny. Gwiazdor przyjął jednak wszelkie konsekwencje i zdradził, że został ukarany 11 punktami i tysiącem złotych.
Źródło: lelum.pl