Kino i muzyka

Miał 49 lat, gdy zginął w wypadku. Katarzyna Warnke poruszająco wspomniała zmarłego ojca

Katarzyna Warnke ma za sobą niezwykle trudny czas. Przypomnijmy, że kilka miesięcy temu media obiegła zaskakująca informacja o rozstaniu aktorki z Piotrem Stramowskim. Co więcej, niedawno artystka była gościnią podkastu Żurnalista, gdzie rozliczyła się z mroczną przeszłością. Opowiedziała między innymi o relacji z ojcem oraz o tym, jak przeżyła jego tragiczną śmierć.

Miał 49 lat, gdy zginął w wypadku. Katarzyna Warnke poruszająco wspomniała zmarłego ojca

Katarzyna Warnke szczerze o śmierci ojca

Artystka w niezwykle szczerej rozmowie z Żurnalistą wróciła pamięcią do ostatnich chwil, które spędziła z ojcem. Okazuje się, że jej tata zmarł nagle w wieku 49 lat. Zginął wówczas w tragicznym wypadku.

Wiadomość o jego śmierci zelektryzowała Katarzynę Warnke. Nie mogła pogodzić się z tak wielką startą, dlatego też postanowiła wybrać się na terapię, która pomogła jej ukoić ból i cierpienie. „Mój tata miał wypadek i zginął, mając 49 lat. Ale byłam na to przygotowana. Umiałam przeżyć tę żałobę. Wesprzeć mamę, brata. Miałam na to siłę. Dzięki tej terapii i rozpoznaniu wielu rzeczy”, opowiadała.

Dodała również, że: „Ja poczułam rodzaj takiego… zachwyt to jest złe słowo, ale zachwytu moim ojcem. Ja wiedziałam, […], że się domknęło jego życie i teraz je widzę w całości. To była osoba, którą kochałam najbardziej w życiu. Najbardziej mistycznie, romantycznie… To nie chodzi o to, że on był ideałem. […] Ja miałam ogromny szacunek do tego momentu. Dla mnie to nie był moment na moją rozpacz. Ona była w tym wszystkim, była bardzo silna. Natomiast ja chciałam uszanować ten moment. Słyszałam tę brzmiącą ciszę w powietrzu. Dla mnie świat się nie zawalił. On się zmienił. Objawił mi na nowo dzięki jego nieobecności. Ta struktura, którą zostawił po sobie, ona się domknęła”, kontynuowała.

Katarzyna Warnke o relacji z tatą

Ulubienica widzów podkreśliła też, że ból po stracie ojca był rozrywający. „Dopiero jak umierasz, kończy się twoja historia i jesteś jakimś dziełem. Mój ojciec skończył swoje dzieło. Była rozpacz, ból był rozrywający, ale był też w tym dla mnie jakiś obowiązek zobaczenia, kim był. Ja jestem świadectwem tego, co po nim zostało”, podsumowała w rozmowie z Żurnalistą.

Źródło: viva.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close