Martyna Wojciechowska ujawniła, że po śmierci Rafała Łukaszewicza, operatora, który zginął na planie jednego z jej programów, utrzymywała kontakt z jego dziećmi. Pokazała fanom wspólne zdjęcie.
Tragedia, do której doszło przed laty, odcisnęła ogromne piętno na życiu Martyny Wojciechowskiej. Gwiazda cudem uniknęła śmierci.
Martyna Wojciechowska wyznaje
Martyna Wojciechowska to jedna z najbardziej cenionych dziennikarek w Polsce. Większość widzów poznała ją w 2001 r., gdy pełniła rolę prezenterki w popularnym reality show „Big Brother”.
Kariera gwiazdy szybko poszybowała ku szczytom, a reporterka połączyła swoją pracę z największą pasją – podróżami. Widzowie do dziś mogą zachwycać się jej zadziwiającymi reportażami z całego świata.
Jednym z najpopularniejszych programów dziennikarki była „Misja Martyna”. To właśnie na jej planie, w 2004 r. doszło do tragedii, która na zawsze zmieniła jej życie. Podczas zdjęć na Islandii miał miejsce wypadek, w którym życie stracił operator kamery Rafał Łukaszewicz.
Martyna Wojciechowska, choć odniosła poważne obrażenia, zdołała przeżyć. Po latach wyznała, że nie może zrozumieć tego, dlaczego jej przyjaciel z pracy musiał wówczas zginąć.
Kontakt z dziećmi zmarłego
Tragicznie zmarły Rafał Łukaszewicz osierocił trzyletnie bliźnięta: Julię i Jakuba. Po latach Martyna Wojciechowska wyznała, że po śmierci ich ojca, postanowiła utrzymywać z nimi kontakt.
– Bliźniaki miały wtedy zaledwie 3 lata. Wtedy postanowiłam, że przeżyję dwa życia. I że już na zawsze zostanę przy Nich – napisała na swoim Instagramie dziennikarka.
Gdy dzieci Rafała Łukaszewicza ukończyły 18 lat, Martyna Wojciechowska zdecydowała się na poinformowanie o ich relacji. Zamieściła w swoich mediach społecznościowych wspólne zdjęcie z Julią i Jakubem.
Посмотреть эту публикацию в Instagram
– Jestem najdumniejsza na świecie! Wyrośli na wspaniałych, mądrych, empatycznych i pełnych marzeń ludzi. Zupełnie jak Ich wyjątkowy Tata i dzielna Mama Alicja, która wspaniale wychowała trójkę dzieci – wyznała gwiazda.
Źródło: goniec.pl
