Marta Manowska, lubiana prowadząca programy „Rolnik szuka żony” i „Sanatorium miłości” jest obecnie na wakacjach w Meksyku. Media huczą od plotek o jej związku z Robertem Bodziannym, tymczasem dziennikarka podzieliła się na Instagramie niezwykłą nowiną.
Manowska to popularna dziennikarka, a w ostatnich latach także prowadząca wiele programów rozrywkowych. Dała się poznać jako pełna empatii i ciepła osoba, wspierająca uczestników show w ich dramatach uczuciowych. Co teraz spotkało Manowską?
Marta Manowska w Meksyku: „Z początku się wystraszyłam”
Manowska przebywa obecnie, wraz z grupą przyjaciół, na wakacjach w Meksyku. Odwiedzają wiele malowniczych zakątków, a sama dziennikarka entuzjastycznie dzieli się zdjęciami z wycieczek w mediach społecznościowych.
Dziennikarze zwrócili zresztą uwagę, że w grupie znajomych, z jakimi przebywa Manowska, jest Robert Bodzianny, brat uczestnika jednej z serii „Rolnik szuka żony”.
Marta wielokrotnie dzieliła się niezwykłymi przeżyciami, które przydarzały się jej na wakacjach w Meksyku. Tak było i tym razem. Prezenterka opublikowała na Instagramie nagranie, na którym zbiega z góry, powiewając radośnie chustą. Post opatrzyła komentarzem:
– Dziś do naszych sposobów przemieszczania się, czyli kajaków, rowerów, łódek, samolotów, busów, uberów, kilometrów z plecakiem dodaliśmy kolejny. Bieg – pisze Manowska.
Okazało się, że opisywanym wydarzeniom towarzyszyły niezwykłe doznania. Manowska po raz pierwszy w życiu zobaczyła świetliki, których na początku się wystraszyła:
– Z góry zbiegliśmy. Było już ciemno. I po tez pierwszy w życiu widziałam świetliki. Z początku się wystraszyłam. Wyglądały jak żar. Ale każdy kolejny wiązał się z pięknym doświadczeniem – rozmarzyła się dziennikarka.
Посмотреть эту публикацию в Instagram
Źródło: lelum.pl