Marcin Prokop spędził romantyczny wieczór z żoną. Pora dnia skłoniła go do snucia poważnych refleksji na temat problemu dzisiejszych czasów. „Atakuje nas masowo niemal przez całą dobę” – podkreślił.
Marcin Prokop udostępnił w mediach społecznościowych post. Na zdjęciu pozuje żona dziennikarza, Maria Prażuch-Prokop, która w pomarańczowej bluzie polskiej marki, sprawdza, co się dzieje w social mediach. To prawdopodobnie ta sytuacja zainspirowała współprowadzącego „Dzień dobry TVN” do poruszenia ważnego problemu.
Marcin Prokop znalazł „lekarstwo” na chorobę naszych czasów. Receptą ma być rozmowa z jego żoną
Dziennikarz doskonale zdaje sobie sprawę, że w dzisiejszych czasach ludzie są przebodźcowani. Ciągłe wiadomości, e-maile i newsy, które sprawdzają w telefonach, potrafią pogorszyć kondycję psychiczną. Marcin Prokop w najnowszym wpisie na Instagramie napisał:
Żyjemy w świecie, który na każdym kroku woła o naszą atencję. Dziesiątki powiadomień na telefonie, setki reklam, programów telewizyjnych, wpisów w social mediach i mnóstwo innych bodźców, z których każdy chciałby być najważniejszy, atakuje nas masowo niemal przez całą dobę. Do tego dochodzi stres, zmęczenie, zła dieta, złe nawyki oddechowe, pandemia, wojna, kryzys, inflacja, kleszcze, disco polo… – wyliczał.
Посмотреть эту публикацию в Instagram
Mimo że świat wokół nas bardzo przyspieszył, to można znaleźć rozwiązania na strach przed ominięciem ważnej informacji (ang. FOMO). Nauka oddychania i ćwiczenie uważności, które są propagowane przez żonę dziennikarza, mogą w tym pomóc.
Stop! O tym, jak w tym cyrku nie zwariować i zachować uważność wobec tego, co najważniejsze, wspólnie z Rafałem Hanem porozmawialiśmy z moją żoną Marią Prażuch-Prokop, instruktorką jogi oraz technik oddechowych, a tak poza tym, po prostu, mądrą kobietą – zakończył.
Zgadzacie się z Marcinem Prokopem? Zachęcił was do wysłuchania rozmowy?
Źródło: plotek.pl