Rozstanie Kasi Cichopek i Marcina Hakiela nie tylko poruszyło opinię społeczną, ale także pośrednio dotknęło osoby z nimi współpracujące. Całą sprawę od kulis obserwowała chociażby Małgorzata Tomaszewska, która jest w stałym kontakcie z aktorką.
Już wcześniej wypowiadała się publicznie na ten temat, twierdząc, że Kasia jest niezwykle dzielna i dojrzała wobec sytuacji, która ją spotkała. Teraz postanowiła znów zabrać głos, ale już w nieco bardziej krytycznym tonie.
Małgorzata Tomaszewska o Marcinie Hakielu
Małgorzata Tomaszewska udzieliła krótkiej rozmowy dla serwisu „Jastrząb Post”, w której została zapytana o to, jak ocenia zachowanie Marcina Hakiela. Warto bowiem przypomnieć, że mężczyzna wyjątkowo dużo mówił o rozstaniu i swoich odczuciach z nim związanych, choć według wstępnej wersji była już para miała tego w ogóle nie komentować.
– Dżentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają. Nie rozumiem tego zachowania, ponieważ od pieniędzy, od zemsty, od kłótni, od jakichkolwiek waśni pomiędzy rodzicami ważniejsze i najważniejsze powinny być dzieci. Tutaj, mam wrażenie, że tylko dzieci mogą ucierpieć — skwitowała wymownie prezenterka.
Dalej Małgorzata Tomaszewska tłumaczyła, że komentowanie takich spraw w emocjach jest złe, bo można powiedzieć zdecydowanie za dużo, a potem się tego nie odwróci. Podkreśliła, że najbardziej na całym zamieszaniu medialnym mogą ucierpieć dzieci. Te bowiem do końca nawet pewnie nie rozumieją, co się tak naprawdę dzieje, a są, jak to określiła prezenterka, wciągane w publiczne pranie brudów.
Warto przy tym podkreślić, że Małgorzata Tomaszewska sama jest wierna ideałom, które głosi i absolutnie nie są to z jej ust puste frazesy. Nie tak dawno bowiem potwierdziła swój drugi rozwód, choć doszło do niego o wiele wcześniej. Wytłumaczyła wówczas, że nigdy nie porusza tak istotnych kwestii, również tych sercowych, na gorąco. Komentuje dopiero wówczas, gdy emocje opadną, by nie narobić dodatkowego, niepotrzebnego szumu.
Посмотреть эту публикацию в Instagram
Źródło: lelum.pl