Małgorzata Lorentowicz znana jest wszystkim Polakom z roli babci Wolańskiej w filmie Kogel mogel. Mało kto wie, że aktorka przeżyła wiele nieprawdopodobnych wydarzeń i omal nie straciła życia.
Małgorzata Lorentowicz była sanitariuszką w Powstaniu Warszawskim i wtedy, jako młoda dziewczyna, przeżyła wstrząsające chwile. Miała zostać rozstrzelana, tylko cudem uniknęła śmierci.
Małgorzata Lorentowicz była sanitariuszką
Podczas powstania aktorka jako sanitariuszka uratowała niejedno życie. Z płonącego szpitala wyprowadziła przyjaciela, jednak wkrótce miała przeżyć jeszcze większy koszmar.
Wraz z porucznikiem Stanisławem Wawrzeckim, który później zginął na jej oczach, została złapana przez gestapowców. Kazano jej odwrócić się do ściany – odmówiła.
– Wiedziałam, że chce mnie zabić i powiedziałam, że się nie odwrócę – wspomnienia aktorki cytuje party.pl.
Małgorzata Lorentowicz cudem przeżyła, jednak trafiła do obozu w Pruszkowie. Udało jej się przetrwać.
Małgorzata Lorentowicz kariera
Po wojnie Lorentowicz postanowiła spełnić marzenia, zdawała do szkoły aktorskiej. Jako studentka poznała m.in. Witolda Sadowego.
– Wśród próbujących studentów zapamiętałem przede wszystkim śliczną, smukłą blondynkę o zdecydowanie lirycznym wnętrzu. Była to Małgorzata Lorentowicz. Po latach z lirycznej amantki przeistoczyła się w znakomitą aktorkę charakterystyczną. Pomogły Jej słodycze, które uwielbiała – mówił Bohdan Korzeniewski w Pożegnaniu Małgorzaty Lorentowicz.
Początkująca gwiazda trafiła do Teatru Ateneum, a następnie do Teatru Polskiego we Wrocławiu, Teatru Młodej Warszawy i Teatru Narodowego. Później dostawała role w kultowych produkcjach filmowych.
– Moja sąsiadka urocza, która grała damę – matkę kolegi Wardejna, czyli docenta, Małgorzata Lorentowicz, żona wspaniałego Tadeusza Janczara, zawsze była w swoich kostiumach, łącznie z kolczykami, broszeczką – wszystko było dosmaczone – mówiła kiedyś zmarła w grudniu Katarzyna Łaniewska w wywiadzie z Party.pl.
Źródło: lelum.pl