Emerytura nie starczy uwielbianej aktorce nawet na podstawowe wydatki, gwiazda serialu „Klan” jest załamana, ujawniła ile wynosi kwota jej świadczenia. Choć Laura Łącz już dawno osiągnęła wiek emerytalny, wciąż musi sobie dorabiać.
Emerytura to świadczenie, które przysługuje każdemu obywatelowi, odprowadzającemu składki ZUS ze swoich przychodów. Aktorka Laura Łącz pożaliła się w rozmowie z dziennikarzami na wysokość świadczenia, które zostało jej przyznane przez państwo. By się utrzymać, wciąż musi dorabiać.
Emerytura Laury Łącz wynosi nieco ponad 1000 złotych
Choć Laura Łącz jest znana i cenioną aktorką, gwiazda nigdy nie dorobiła się ogromnego majątku. Jak sama przyznaje, gdyby obecnie nie dorabiała sobie do emerytury, nie byłaby w stanie godnie żyć za pieniądze, które dostaje z ZUS.
– Jestem bardzo aktywna zawodowo: pracuję w serialu, mam swoją firmę, wydaję książki, uczę studentów, ale już dawno należy mi się odpoczynek. Prawda jest taka, że bez tych dodatkowych zajęć nie utrzymałabym się z mojej emerytury – mówi Laura Łącz w rozmowie z „Faktem”.
Aktorka wyznała, że miesięcznie otrzymuje nieco ponad 1000 zł świadczenia. Emerytura należała jej się od 45. roku życia, ponieważ udokumentowała swoją prace artystyczną. Te pieniądze jednak zupełnie nie pokrywają jej codziennych wydatków.
– Teraz, żeby godnie żyć, muszę harować i odkładać oszczędności, by za kilka lat, kiedy na dobre zakończę zawodową karierę, mieć godną i spokojną starość – wyznała Laura Łącz.
Laura Łącz wciąż musi pracować, by móc się utrzymać i godnie żyć
Gwiazda nie może narzekać na brak zleceń, jest też posiadaczką pięknej willi w Warszawie.Wiele osób uważa, że aktorka zdecydowanie przesadza narzekając na swoje problemy finansowe. Laura Łącz przekonuje jednak, że na wszystko, co ma, sama ciężko zapracowała.
– Jeśli słyszę od ludzi, którzy mi zazdroszczą, że ja to mam dobrze, bo mam dom, samochód, pracę, prowadzę biznes, to odpowiadam, że na wszystko zapracowałam sama – wyznała Łącz.
– Źle w życiu mają tylko ludzie niewykształceni i leniwi, którzy cały czas leżą na kanapie. Od dawna jestem na emeryturze, mogłabym nic nie robić, a mimo to ciągle pracuję – dodaje.
Aktorka w 2001 roku została wdową i od tego czasu nie związała się z żadnym mężczyzną. Nikt nie zdołał skraść jej serca, ale zaradna i pracowita artystka utrzymuje, że nie potrzebuje pomocy innych i sama potrafi świetnie sobie poradzić.
– Nikt mi tego nie dał, żaden kochanek ani partner. A miałam wiele możliwości, żeby skorzystać z pieniędzy bogatych mężczyzn, ale nie zrobiłam tego, bo ich nie kochałam – podkreśliła aktorka.
Źródło: pikio.pl