12 maja na antenie TVN został wyemitowany poruszający reportaż o życiu syna Krzysztofa Krawczyka. Po emisji materiału pierwsza żona piosenkarza opowiedziała nam o zdarzeniach z przeszłości muzyka i zaapelowała o pomoc dla Krzysztofa Juniora.
Krzysztof Krawczyk z żoną Ewą /Andras Szilagyi /MWMedia
Sensacyjny materiał o życiu chorego na padaczkę syna Krzysztofa Krawczyka (47 l.) wstrząsnął bliskimi i przyjaciółmi zmarłego artysty. Nikt nie może uwierzyć w to, co pokazały kamery TVN i w dramat, jaki od lat rozgrywał się w życiu chłopaka.
Okazuje się, że jedyny syn Krzysztofa Krawczyka i drugiej żony – Haliny Żytkowiak utrzymuje się z renty inwalidzkiej, żyje na skraju ubóstwa, mieszka w maleńkim pokoiku zamykanym na klucz z obawy przed innymi lokatorami 2-pokojowego mieszkania (mieszkał tam zmarły niedawno brat Krzysztofa Krawczyka – Andrzej z żoną i psem).
W maleńkiej lodówce przechowuje żywność, a ubrania nosi po ojcu, mimo że są o kilka numerów za duże. Przyjął je jednak z wdzięcznością, bo na własne go nie stać…
Jeszcze rok temu miał pracę w papugarni – kochał zwierzęta i naprawdę dobrze sprawdzał się jako ich opiekun, ale przez COVID-19 stracił źródło zarobku i zdarzało się, że jadał posiłki rozdawane przez Ośrodek Pomocy Społecznej.
Krzysztof Krawczyk junior i Krzysztof Krawczyk /pomponik exclusive
Krawczyk nie kontaktował się z synem
Z tatą nie widział się od półtora roku, a każda próba kontaktu osobistego albo przez macochę kończyła się dla niego niepowodzeniem. Zrozpaczony i zdesperowany poprosił o pomoc prawnika i wystąpił do sądu o alimenty od ojca, sprawę jednak umorzono ze względu na śmierć piosenkarza. Nie miał nawet szans na to, by pożegnać ojca przed śmiercią.
Największą bolączką Krzysztofa Juniora jest brak własnego mieszkania, w którym mógłby w spokoju zasypiać. Dzięki Krzysztofowi Cwynarowi i jego Studiu Integracji występuje na scenie i ma szansę na zarabianie pieniędzy, jeśli ruszą koncerty. Trzy lata temu nagrał też płytę z tatą, ale ta wciąż czeka na wydanie.
Grażyna Krawczyk, pierwsza żona piosenkarza, apeluje o pomoc dla Juniora.
Trzeba pomóc temu dziecku. Ja wierzę, że rodzina nie zostawi go bez niczego. Przecież on mieszka w mieszkaniu po babci i nawet ja pamiętam, jak pani Lucyna, moja była teściowa, mówiła mi, że to mieszkanie dla Krzysia – mówi nam Grażyna Krawczyk.
Pierwsza żona muzyka zdradziła nam, jakie relacje miała z teściową. Matka Krawczyka miała jej opowiadać o kłótniach syna z drugą żoną. Podobno muzyk żałował związku z Haliną.
Mimo naszego rozstania z Krzyśkiem miałyśmy serdeczne relacje, do tego stopnia, że pani Lucynka odwiedzała mnie z małym Krzysiem w Warszawie, a on bawił się u mnie w pokoju zabawkami. Mówiła mi nawet tak: „Krzysztof bardzo kłóci się z Haliną. Nie jest szczęśliwy i żałuje rozwodu z tobą. Jeśli ją zostawi i będzie chciał do ciebie wrócić, proszę, nie odmawiaj. Wiem, że będziesz dobrą matką dla jego dziecka. Ono tak potrzebuje kochających rodziców. Niech on wraca do ciebie z Krzysiem” – kończy ze łzami w oczach.
Miejmy nadzieję, że medialny szum pomoże synowi Krawczyka w polepszeniu sytuacji materialnej. 19 maja sąd ma się zająć sprawą spadku po Krzysztofie Krawczyku.
Źródło: pomponik.pl