Kino i muzyka

Krzysztof Kiersznowski pożegnany. „Barwy szczęścia” wyemitują ostatni odcinek z jego udziałem

Krzysztof Kiersznowski zmarł 24 października 2021 roku, ale jego pożegnanie w „Barwach szczęścia” jeszcze nie miało miejsca. Stefan Górka odejdzie oficjalnie w odcinku wyemitowanym 30 grudnia. Wiadomo już, w jaki sposób scenarzyści postanowili pożegnać się z uwielbianym bohaterem.

W poruszającym zakończeniu Stefan Górka grany przez Krzysztofa Kiersznowskiego, już nigdy nie spotka się ze swoją serialową córką, Kasią, graną przez Katarzynę Glinkę. Ta świeżo wróci z zagranicy i nie uda się jej już przywitać z ojcem.

Krzysztof Kiersznowski po raz ostatni w „Barwach szczęścia”

71-letni Krzysztof Kiersznowski zmarł 24 października tego roku po długiej chorobie. Aktor nie był już tak aktywny zawodowo, jak wcześniej, ale przede wszystkim grał istotną rolę w serialu „Barwy szczęścia”.

Postać Stefana Górki, którą przez lata odgrywał, musi zniknąć z serialu. Dramatyczne zakończenie jego wątku splecie się z tajemnicą zaginięcia. Senior rodziny wsiądzie na motocykl otrzymany w prezencie od Vincenzo i ruszy w podróż, nie mówiąc nikomu o tym, gdzie jedzie i po co.

Przerażeni domownicy będą oczekiwali jego powrotu i tym razem ich prośby zostaną wysłuchane. Stefan powróci odmieniony – podjął ważną decyzję, która zaważy na jego przyszłości.

W 2542 odcinku, po odbytym na cześć Kasi przyjęciu, starsi Górkowie postanowią wyjechać do Norwegii, gdzie zakończy się ich wątek. Będzie to definitywne pożegnanie Krzysztofa Kiersznowskiego z serialem.

Kiersznowski wiedział, że odchodzi

Sceny do odcinka 2542, który zostanie wyemitowany 30 grudnia, były nagrywane jeszcze latem. Już wtedy Krzysztof Kiersznowski wiedział, że umiera i chciał pożegnać się z produkcją.

Od lat walczył z chorobą, ale chciał oddać sprawiedliwość Stefanowi Górce i pożegnać tę postać w odpowiedni sposób. Chory był coraz słabszy, ale miał wciąż ostatki sił, by odegrać ostatnie istotne kwestie. Z pewnością ostatni odcinek z jego udziałem dostarczy widzom wielu wzruszeń.

Źródło: goniec.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close