Aktorka poszukiwana była od kilku dni, po tym jak odnaleziono jej synka, który samotnie przebywał na wynajętej przez nią łodzi. Do przeczesywania terenu jeziora zabrali się również bliscy i znajomi oraz fani gwiazdy hitowych produkcji. Niestety w poniedziałek 13 lipca policja przekazała smutne wiadomości.
Aktorka Naya Rivera znana jest głównie z udziału w młodzieżowym serialu „Glee”, w którym wcielała się w jedną z cheerleaderek dołączających do szkolnego chóru. Niedawno media podały, że jej synek został odnaleziony na łodzi na jeziorze Piru i niezwłocznie przystąpiono do poszukiwań kobiety. Teraz pojawiły się nowe informacje.
Aktorka zaginęła, ale bliscy nie porzucali nadziei
Aktorka była poszukiwana od 8 lipca, kiedy to do lokalnej policji wpłynęło zawiadomienie o samotnym chłopczyku dryfującym w łodzi na środku jeziora. Z zeznań malucha wynikało, że jego mama poszła popływać i już nie wróciła. Na miejscu pracowali nurkowie, lecz bezskutecznie. Przełom nastąpił dziś. W poniedziałek 13 lipca departament szeryfa hrabstwa Ventura potwierdził, że w jeziorze, w którym zaginęła aktorka odnaleziono ciało. Jak podaje serwis E!News, rozpoznanie terenu oraz okoliczności znalezienia zwłok trwa i chociaż nie dokonano jeszcze oficjalnej identyfikacji, media za oceanem nie mają wątpliwości, że właśnie znaleziono ciało aktorki. Naya Rivera miała zaledwie 33 lata i wychowywała 4-letniego synka.
Tego dnia na jeziorze było sporo osób, niestety nikt nic nie widział
Według ustaleń policyjnych wykluczono udział osób trzecich i chociaż źródła, do których dotarli śledczy pracujący nad zaginięciem, mówiły, że tego dnia nad jeziorem Piru było obecnych sporo osób, to nikt nie zauważyły niczego co byłoby pomocne w poszukiwaniach. Sprawa stała się bardzo głośna, gdyż aktorka zaginęła w tajemniczych okolicznościach.
– […] w zależności od tego, co powiedzą wyniki autopsji, będzie można jaśniej określić przyczyny jej śmierci i wyjaśnić, co tak naprawdę wtedy zaszło. […] Wszystko wskazuje jednak na to, że doszło do nieszczęśliwego wypadku – mówił wcześniej cytowany przez E!News kapitan Eric Buschow wypowiadający się do mediów na temat całej sprawy.
To ogromna tragedia
Aktorka odeszła bardzo młodo i jej strata dla wielu fanów jest ogromnym zaskoczeniem. Gdy zorientowano się, że mogło dojść do tragedii, natychmiast zdecydowano się na zamknięcie jeziora dla osób postronnych, a do pracy wezwano wykwalifikowanych nurków.
Źródło: pikio.pl
