Katarzyna Dowbor nie lubi mówić o tym głośno, jednak wiadome jest, że w jej domu nie jest wesoło. Kobiecie zdecydowanie brakuje towarzystwa, chociaż ma nadzieję, że to niedługo się zmieni. Wszystko zależy od decyzji jednej osoby, którą wkrótce będziemy mieli szansę poznać. Na razie dziennikarce nie jest najlżej.
W wielkim domu pod Warszawą Katarzyna Dowbor została zupełnie sama. Takie warunki nie sprzyjają pozytywnemu nastawieniu do życia, szczególnie kiedy również pogoda nie jest szczególnie sprzyjająca. Dlatego dziennikarka ma nadzieję, że już niedługo jej sytuacja się zmieni i w końcu będzie miała z kim porozmawiać.
Katarzyna Dowbor została sama
20-letnia córka dziennikarki obecnie studiuje w Londynie, przez co jej mama została w domu tylko ze zwierzętami i gosposią, jak poinformował serwis pomponik.pl. Kobieta ma dlatego nadzieję, że już niedługo wprowadzi się do niej mama. Już od dłuższego czasu stara się ją do tego nakłonić, jednak starsza pani za bardzo ceni sobie niezależność.
Nie jest łatwo żyć samemu.
— Chciała być sama, niezależna i wolna. Ma niezwykłą energię, która, wydaje mi się, jest dziedziczna — powiedziała o mamie Katarzyna Dowbor, jak donosi popmponik.pl.
Jednak nawet najbardziej niezależnym osobom też w końcu obrzydnie mieszkanie w pojedynkę. Nic dziwnego, każdy chce mieć na co dzień kogoś, do kogo można się odezwać.
Pustki w domu
Katarzyna Dowbor trzykrotnie się rozwodziła. Ma trójkę dzieci, wszystkie jednak już dorosłe. Jak mówi, brak partnera nie sprawia w żaden sposób, że jest mniej szczęśliwa. Potrzeba towarzystwa wciąż pozostaje. Ma nadzieję, że mama przeprowadzi się do niej po powrocie z sanatorium.
Mama dziennikarki, pani Krystyna, obecnie poddaje się rehabilitacji ze względu na poważny uraz — złamanie obojczyka, jakiego ostatnio doznała. Dziennikarka przygotowuje się na jej powrót. Między innymi podjęła się budowy altanki, w której starsza pani będzie mogła spędzać czas na świeżym powietrzu kiedy przyjdą ciepłe dni.
Źródło: lelum.pl
