Katarzyna Dowbor wyznała, że w czasie prac nad programem „Nasz nowy dom” musiała korzystać z pomocy psychologicznej. Wyjawiła, dlaczego musiała podjąć taką decyzję i co ją do tego skłoniło. Pomoc okazała się bezcenna.
Ekipa „Nasz nowy dom” często musi zmagać się z różnymi przeciwnościami losu. Czasem problemem są meble i szczegóły budowy, ale często chodzi jednak o trudne historie ludzi, u których pojawia się ekipa.
Katarzyna Dowbor musiała korzystać z pomocy psychologicznej
W trakcie nagrań „Nasz nowy dom” realizatorzy często muszą zmagać się z wieloma problemami i przeciwnościami losu. Nieraz zdarzało się, że na czas nie pojawiały się potrzebne materiały, a ekipa nie może budować dłużej niż zakłada program. Z pewnością kosztowało to sporo nerwów nie tylko producentów, ale też osoby pracujące na miejscu.
– To pięć dni nieustającego podejmowania decyzji. Bardzo często nie dochodzi materiał, który zamawiamy, bardzo często nie ma rzeczy, którą byśmy chcieli zamówić. Zdarza się, że zamawiamy cały komplet mebli, a nagle dostajemy informację, że nie ma trzech rzeczy z tego kompletu, więc cały projekt pada i trzeba coś stworzyć od nowa. Ale lubię tę pracę, naprawdę! – opowiadała projektantka Martyna Kupczyk.
Nie tylko na takie problemy jednak napotykano. Katarzyna Dowbor przyznała, że ze względu na charakterystykę pracy przy trudnych historiach ludzi, którym pomagał program, musiała korzystać z pomocy psychologicznej.
Niektóre życiorysy były naprawdę przerażające, a inne wzbudzały głębokie wzruszenie. Taki natłok emocji mógł stać się trudny nawet dla najbardziej wytrwałej osoby.
– Obgadałam to z ludźmi z branży psychologicznej (…). Ja nie mam płakać nad tymi ludźmi, nie mam patrzeć na te nieszczęścia i przeżywać tego razem z nimi, bo nic wtedy nie załatwimy. Ja mam być osobą, która ma popatrzeć, zastanowić się, jaki jest problem i co zrobić, żeby ten problem się skończył – mówiła w wywiadzie z „Pomponikiem”.
Dzięki temu Dowbor mogła w spokoju zamykać każdy odcinek jako kolejny etap swojej pracy. Dziś wciąż jest w świetnej formie, a także wciąż może pomagać innym ludziom.
Źródło: goniec.pl