Kino i muzyka

Katarzyna Dowbor dostała emeryturę i przeżyła szok

Katarzyna Dowbor jakiś czas temu dołączyła do grona znanych osób, które pobierają emeryturę. Wiele osób związanych ze sceną czy mediami, po latach bardzo narzeka na wysokość comiesięcznych świadczeń, które nie należą do zbyt wysokich. Co na ten temat mówi dziennikarka? Ma powody do niezadowolenia?

Katarzyna Dowbor dostała emeryturę i przeżyła szok

Katarzyna Dowbor związana jest z telewizją od dawna i chyba nie ma nikogo, kto nie kojarzyłby charakterystycznej gwiazdy ze szklanego ekranu. Prezenterka od 9 lat prowadzi w stacji Polsat program „Nasz nowy dom”. W latach 1983-2013 była związana z Telewizją Polską. W ostatnim czasie zajmowała się również tworzeniem serii interaktywnych książek dla dzieci „Stajnia pod tęczą”.

Katarzyna Dowbor o swojej emeryturze

Katarzyna Dowbor w przeciwieństwie do innych gwiazd nie chce narzekać na swoją emeryturę. Wręcz przeciwnie, dziennikarka jest zadowolona ze świadczenia, które otrzymuje z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Otwarcie przyznaje, że kiedy przez 30 lat pracowała w Telewizji Polskiej, odkładała na swoją emeryturę składki.

„Moja emerytura to nie są grosze. Jestem zadowolona. Pracowałam na etacie przez 30 lat w państwowej firmie, odkładałam składki i mam emeryturę. Nie jest ona może jakaś bardzo wysoka, ale też nie jest bardzo niska. Nie narzekam” – mówiła w rozmowie z portalem Pomponik.

 

Посмотреть эту публикацию в Instagram

 

Публикация от Katarzyna Dowbor (@katarzyna_dowbor_official)

Katarzyna Dowbor przeżyła szok, kiedy dostała pierwszą emeryturę

Katarzyna Dowbor szczerze wyznała, że kiedy otrzymała pierwszy przelew z emeryturą, przeżyła niemały szok, porównywalny do momentu otrzymania pierwszej w życiu pensji. Cieszy się także z karty emeryta, dzięki której jeżeli ma ochotę, może za darmo podróżować komunikacją miejską.

„Gdy dostałam pierwszą emeryturę, przeżyłam szok – to było jak z pierwszą pensją. Przełomowym momentem był jednak ten, kiedy dostałam kartę emeryta. Dzięki temu mogę za darmo jeździć tramwajem i autobusem” – tłumaczy.

Dziennikarka może mówić o prawdziwym szczęściu, którego niestety nie miała jej mama. Mimo ukończenia dwóch fakultetów nie ma wysokiej emerytury, dlatego Dowbor razem z bratem wspierają swoją rodzicielkę, żeby mogła godnie żyć i żeby niczego jej nie brakowało na stare lata.

„Pomagam mamie, bo ma bardzo niską emeryturę, taką najniższą krajową, mimo dwóch fakultetów. Z bratem ją wspieramy, pomagamy, chcemy, żeby dobrze żyła” – mówi z troską prezenterka.

 

Посмотреть эту публикацию в Instagram

 

Публикация от Katarzyna Dowbor (@katarzyna_dowbor_official)

Źródło: fakt.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close