Śmierć Kory była jedną z najsmutniejszych wiadomości w poprzednim roku, w polskim show-biznesie. Latem tego roku minął rok od śmierci artystki, a jej mąż Kamil Sipowicz już wie, jak upamiętnić swoją ukochaną. Ma zamiar stworzyć muzeum poświęcone artystce. Chce w ten sposób oddać jej hołd. Jak będzie wyglądało?
Kora zmarła pod koniec lipca 2018 roku. Śmierć kultowej wokalistki była wielkim szokiem dla wszystkich fanów muzyki rockowej w Polsce. Mąż artystki w jednym z najnowszych wywiadów zwierzył się, że jego marzeniem jest stworzenie muzeum poświęconego swojej zmarłej żonie. Jak Kamil Sipowicz ma zamiar zrealizować swój plan? Zdradził szczegóły!
Kamil Sipowicz chce stworzyć muzeum Kory
Kamil Sipowicz kilka dni temu był gościem programu Dwa Światy, w którym opowiedział o swoim wspólnym życiu z Korą. Mąż zmarłej gwiazdy podczas rozmowy zdradził, że jego marzeniem jest stworzenie muzeum poświęconego artystce. Według muzyka, w muzeum Kory mogłyby się znajdować stroje sceniczne gwiazdy, a także inne pamiątki. Sipowicz nie ukrywa, że liczy na pomoc instytucji państwowych przy finansowaniu tego projektu.
Kamil Sipowicz chce, aby równolegle powstało cykliczne wydarzenie, mające na celu upamiętnić artystkę. Polski festiwal Kory, według męża wokalistki byłby świetną szansą dla młodych wokalistów, którzy chcą zaprezentować swoje umiejętności szerszej publiczności. Jest przekonany, że oba pomysły przypadną do gustu fanom Manamu. Myślicie, że muzeum Kory to dobry pomysł?
Kora: śmierć
Kora przed śmiercią zmagała się z śmiertelną chorobą. Pierwszy raz oficjalnie o chorobie wypowiedziała się podczas wywiadu z Małgorzatą Domagalik w magazynie Pani. Fani dowiedzieli się wówczas, że Kora zmaga się z nowotworem jajnika. Artystka sama podkreślała, że lekarze długo stawiali jej błędną diagnozę i przez to nowotwór rozwinął się na tyle, że stał się zagrożeniem dla jej życia.
Kora zmarła 28 lipca 2018 roku w swoim domu w Bliżowie. W chwili śmierci przy artystce czuwała najbliższa rodzina, przyjaciele oraz ukochane zwierzęta. W chwili odejścia miała sześćdziesiąt siedem lat. Pogrzeb piosenkarki odbył się 8 sierpnia 2018 roku i została pochowana na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie. Jak podała Gazeta Wyborcza, miejsce wybrali dla niej mąż Kamil Sipowicz i starsza siostra wokalistki Anna Kubczak.
Źródło: lelum.pl
