Gabriela Kownacka była jedną z najbardziej lubianych polskich aktorek. Serca Polaków skradła jako Dorota w serialu Matki, żony i kochanki a później jako Anka w Rodzinie zastępczej. Jednak los dla niej nie był łaskawy. W 2004 roku zachorowała na nowotwór piersi. Z tego powodu straciła ufność zarówno do ludzi, jak i otaczającego ją świata. Tylko nieliczni mogli ją odwiedzać. „Zawsze była piękna i zapewne nie chciała się pokazać w złej formie”, wspominała Maryla Rodowicz. Po kilku latach ciężkiej walki z chorobą nowotworową artystka zmarła.
Gabriela Kownacka: życie rodzinne i zawodowe
Gabriela Kownacka urodziła się 25 maja 1952 roku we Wrocławiu. Ukończyła Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Warszawie, zdobywając tytuł magistra sztuki aktora dramatycznego. Występowała zarówno na scenie teatralnej, jak i przed kamerą. W swoim dorobku artystycznym ma ponad 100 ról teatralnych. Dlatego w 2005 roku „za zasługi w pracy artystycznej” została odznaczona przez ówczesnego Prezydenta RP Złotym Krzyżem Zasługi.
Od 1975 roku do 1985 roku była żoną Waldemara Kownackiego. Para w 1983 roku doczekała się jedynego syna Franciszka. Po rozstaniu z mężem była związana jeszcze z operatorem Witoldem Adamkiem, a także z aktorem Krzysztofem Janczarem. Jednak drugiego małżeństwa już nie planowała. Aktorka postanowiła, że od teraz będzie tworzyć rodzinę jedynie z ukochanym synem. „Już nie muszę mieć nikogo, żeby oswoić upływ czasu. Nie potrzebuję już przeglądać się w czyichś oczach, by szukać potwierdzenia, że ciągle jestem piękna i wartościowa. Nie muszę podobać się wszystkim ani jako aktorka, ani kobieta. To dodaje skrzydeł!”, opowiadała w rozmowie z tygodnikiem Na żywo.
Gabriela Kownacka, 03.12.2004 rok
Gabriela Kownacka: choroba nowotworowa
W 2004 roku Gabriela Kownacka dowiedziała się, że choruje na nowotwór piersi. Wiadomość ta była dla aktorki ogromnym ciosem. Postanowiła zawalczyć o powrót do zdrowia. Kilkumiesięczne zabiegi radioterapii i chemioterapii poskutkowały pozytywnymi efektami, a mianowicie powrotem na plan zdjęciowy do serialu Rodzina zastępcza. Cała ekipa od początku trzymała kciuki za szybki powrót do zdrowia artystki. Maryla Rodowicz, czyli serialowa Ula, w jednym z wywiadów tłumaczyła, że na planie serialu omijano temat choroby Kownackiej. Mało tego, gwiazda nie życzyła sobie, aby ktokolwiek do niej dzwonił, czy też odwiedzał ją w prywatnym domu.
„Nawet na planie jej choroba była tematem tabu. Mało kto miał jakieś wieści o Gabrysi. (…) Chciałam też odwiedzić ją w domu, ale ona nie chciała żadnych telefonów. Producentka serialu uprzedziła nas, żeby do niej nie chodzić, bo nikt nie ma tam wstępu. Zawsze była piękna i zapewne nie chciała się pokazać w złej formie”, przytaczała słowa Maryli Rodowicz gazeta Fakt.
Gabriela Kownacka na planie serialu „Rodzina zastępcza”, Warszawa, 27.01.1999 rok
Przez chorobę Gabriela Kownacka nie chciała mieć z nikim kontaktu
W 2008 roku choroba powróciła ze zdwojoną siłą. W konsekwencji stan zdrowia aktorki znacząco się pogorszył, przez co sama zainteresowana na dobre odcięła się od świata zewnętrznego. „W chorobie odizolowała się psychicznie i fizycznie od wszystkich i wszystkiego. Kiedyś poszłyśmy na wernisaż i żartowała, że kiedy zauważy, że mężczyźni przestali oglądać się za nią na ulicy, to przestanie żyć. Kiedy przestała być piękną i atrakcyjną kobietą, nie chciała mieć z nikim kontaktu”, ujawniła aktorka Laura Łącz w rozmowie z Angorą.
9 marca 2009 roku w Teatrze Narodowym w Warszawie zorganizowano koncert charytatywny. Celem wydarzenia była zbiórka pieniędzy na leczenie aktorki. Niestety rok później Gabriela Kownacka zmarła. Do samego końca mogła liczyć na pomoc syna Franciszka, który dzielnie opiekował się mamą, gdy ta walczyła z wyczerpującą chorobą. 7 grudnia 2010 roku artystka została pochowana na cmentarzu ewangelicko-augsburskim w Warszawie. W uroczystościach pogrzebowych uczestniczyło znanych artystów np. Maja Komorowska, Joanna Szczepkowska, Ewa Ziętek, Marian Opania czy Wojciech Malajkat. Aktorkę pożegnali też przyjaciele z serialu Rodzina zastępcza m.in. Piotr Fronczewski, Hanna Śleszyńska, Tomasz Dedek i Jarosław Boberek. Z kolei aktor Marcin Hycnar odczytał list pożegnalny w imieniu Jana Englerta – dyrektora Teatru Narodowego w Warszawie.
30 listopada minie 12 lat od śmierci Gabrieli Kownackiej, którą fani pokochali za liczne kreacje teatralne, filmowe i serialowe. Dzięki wspaniałym rolom aktorka na zawsze pozostanie w pamięci widzów.
Źródło: viva.pl