Na całym świecie sprzedała ponad 60 milionów płyt. Wróżono jej wielką, długoletnią karierę. Niestety, pasmo sukcesów Seleny Quintanilli-Perez przerwała tragiczna śmierć. W wieku zaledwie 23 lat została zastrzelona przez byłą szefową swojego fan clubu i przyjaciółkę. Od tych tragicznych wydarzeń minęło już ponad ćwierć wieku…
Historia Seleny Quintanilli-Perez. Kim była bohaterka filmu z Jennifer Lopez? Życie prywatne, kariera
Wszyscy wróżyli jej wielką, międzynarodową karierę. Była porównywana do Madonny. Niestety, jej życie przerwało brutalne morderstwo, którego padła ofiarą. Jak do niego doszło?
Selena Quintanilla-Perez przyszła na świat 16 kwietnia 1971 roku w Lake Jackson w Teksasie. Talent odziedziczyła po ojcu, Abrahamie Issacu Quintanilli, który był wokalistą, kompozytorem oraz producentem. Założył w latach 50. formację Los Dinos, w której niemal trzy dekady później – w całkowicie zmienionym składzie – pierwsze muzyczne kroki zacznie stawiać jego córka. Już w wieku trzech lat rodzice i dwójka starszego rodzeństwa zauważyli, że Selena ma niebywały talent, który zaczął objawiać się pełniej, gdy skończyła sześć lat. W 1980 dołączyła do zespołu założonego przez ojca, który chwilę później przybrał nazwę Selena y Los Dinos i był już zupełnie inną formacją niż w latach 50.
Grali w niej brat Seleny Abraham III (bas) i siostra Suzette (perkusja). Najmłodsza z rodu była jego wokalistką, występowali razem do momentu jej śmierci. Koncertowali w całym Teksasie, zarówno w restauracjach, jak i na weselach – z uwagi na trudną wówczas sytuację finansową rodziny. Tworzyli w nurcie nazywanym Tejano (rodzaj muzyki latino, który szczególnie upodobali sobie zamieszkujący Teksas Meksykanie). Był zdominowany przez mężczyzn. Nic dziwnego, że formacji odmawiano między innymi udziału w różnych festiwalach.
Pierwszą płytę zespół wydał w 1983 roku (nie była jednak dystrybuowana). Początkowo skupiali się bardziej na występach i małych koncertach. Jednak Selena zaczęła zdobywać coraz większą popularność, jej kariera nabierała rozpędu: śpiewała już nie tylko w jednym stanie USA, lecz w całej Ameryce, także tej południowej. Podbijała przede wszystkim rynki hiszpańskojęzyczne, szczególnie ukochał ją Meksyk. W 1987 roku nastąpił ważny zwrot w karierze Seleny: zdobyła tytuł Wokalistki Roku na rozdaniu prestiżowych Tejano Music Awards.
Tytuł ten przyznawano jej zresztą przez kolejnych 9 lat z rzędu. I to właśnie za jego sprawą kilka lat później podpisała kontrakt z EMI Latin, wytwórnią stworzoną specjalnie dla niej przez Jose Behara. Mężczyzna nie miał wątpliwości, że z takimi możliwościami i wrażliwością, Selenę czeka międzynarodowa kariera. Nazywał ją drugą Glorią Estefan i latynoską odpowiedzią na Madonnę. Tak rozpoczęła się jej kariera solowa. Pierwszy album, noszący po prostu tytuł „Selena”, ukazał się na rynku w październiku 1989 roku.
Selena na scenie, kwiecień 1994
Szybko okazało się, że nastolatka jest wokalistką poszukującą, która świetnie radzi sobie także w stylistyce latino pop i r’n’b. Nie zamykała się w obrębie jednego gatunku, szukała nowych sposobów artystycznego wyrazu. Mimo że na scenie działała nieco ponad dekadę, w tym zaledwie kilka lat solo, wylansowała wielkie hity. Do tych najbardziej znanych należą „Baila Esta Cumbia”, „Como la Flor”, „Amor Prohibido”, „Bidi Bidi Bom Bom”, „No Me Queda Más” oraz „Dreaming of You”.
A życie prywatne? 2 kwietnia 1992 roku wyszła za mąż. Jej wybrankiem został gitarzysta zespołu Los Dinos, Christopher Gilbert „Chris” Pérez. Związek musiał jednak przejść poważną próbę: nie zgadzał się na niego ojciec Seleny. Wyrzucił nawet ukochanego córki z zespołu! Dlatego właśnie zdecydowali się uciec i wziąć ślub w tajemnicy. Opłaciło się: Abraham Quintanilla koniec końców przeprosił zięcia i przyjął go ponownie do formacji.
Para nie doczekała się jednak dzieci. Selena była osobą bardzo rodzinną, miała świetny kontakt z rodzicami oraz dwójką rodzeństwa – mimo że jej ojciec był dosyć zaborczy. Szanowali się, kochali i wspierali. Abraham troszczył się zresztą o działalność biznesową sławnej córki, był także jej managerem. Z kolei brat komponował utwory i je produkował.
Lansowała hit za hitem, kraje hiszpańskojęzyczne oszalały na jej punkcie. Wydała cztery świetnie przyjęte przez fanów i krytykę albumy – każdy był bardziej popularny niż poprzednik. Szybko stało się jasne, że kariera międzynarodowa jest kwestią czasu. Tym bardziej, że 1 marca 1994 roku zdobyła najważniejszą nagrodę muzyczną Grammy za album koncertowy „LIVE! Selena”.
Nagrała anglojęzyczną płytę, która miała być w jej karierze przełomem. Zawierała utwory popowe, latino, pop rockowe. W tym samym roku wypuściła również na rynek linię ubrań sygnowaną własnym imieniem, która okazała się hitem sprzedaży. Dlatego też założyła dwa butiki i salony piękności w Corpus Christi oraz w San Antonio w Teksasie, których właścicielem była jej firma Selena Etc. Inwestycja okazała się strzałem w dziesiątkę, oba zaczęły przynosić znaczące wpływy: w pierwszych miesiącach było to aż 5 milionów dolarów!
Artystka ujawniła także talent aktorski. Zagrała w popularnej meksykańskiej telenoweli „Dos Mujeres”. Poświęcała się również działalności charytatywnej, pomagając fundacjom walczącym z biedą i zrównującym szanse edukacyjne dzieci i młodzieży.
Zabójstwo Seleny. Kim była Yolanda Saldívar, jej morderczyni?
Niestety, na początku marca 1995 roku ojciec Seleny otrzymał informację od pracowników butiku, że firma założona przez córkę zaczęła mieć kłopoty finansowe. Było to o tyle zaskakujące, że do tej pory radziła sobie świetnie, była niemal kurą znoszącą złote jaja. Cień podejrzeń padł na 35-letnią Yolandę Saldívar, przyjaciółkę artystki i menadżerkę butików. Kobieta miała przywłaszczyć sobie część dochodów. 8 marca doszło do konfrontacji, po której w jej winę uwierzyła nawet Selena. Decyzja mogła być tylko jedna: odsunięcie jej od wszelkiej działalności, związanej z arystką. Tak też się stało.
Jak się poznały? W 1991 roku po jednym z koncertów. Yolanda zaproponowała wówczas stworzenie fan clubu artystki w San Antonio. Z zawodu była pielęgniarką. Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę, skupił tysiące sympatyków talentu Seleny. Rodzina zaufała kobiecie, wokalistka zaprzyjaźniła się z nią i zaczęła wprowadzać w swój świat. Także ten biznesowy. Dlatego gdy padł pomysł otwarcia butików w 1994 roku, pieczę nad nimi powierzono właśnie Yolandzie. Ta nie spełniła pokładanych w niej nadziei: nie dość, że dopuściła się malwersacji finansowych, to jeszcze źle traktowała innych pracowników. Nikt nie podejrzewał jednak, że ma na punkcie Seleny obsesję i będzie chciała się zemścić.
I być może historia nie miałaby tragicznego finału, gdyby już nigdy nie doszło do spotkania wokalistki z byłą fanką (Abraham zabronił jej kontaktować się z Seleną). Tym bardziej, że cała sprawa miała znaleźć swój finał w sądzie.
Jednak w piątek 31 marca 1995 roku Yolanda poprosiła Selenę o spotkanie w motelu Days Inn w Corpus Christi w Teksasie. Pretekstem miał być zwrot dokumentów podatkowych firmy. Doszło do kłótni. W akcie agresji Yolanda wyciągnęła w pewnym momencie zakupioną wcześniej broń i groziła artystce. Ta, przerażona, zaczęła uciekać. Padł jeden strzał: 23-latka została ugodzona w prawe ramię. Kula przebiła tętnicę. Była godzina 11:48. Zakrwawiona wbiegła do lobby (udało jej się przebyć odległość około 120 metrów), zdążyła jeszcze poprosić o pomoc i wykrzyknąć „Yolanda w pokoju 158” zdradzając tym samym, kto strzelił i w którym miejscu, po czym straciła przytomność (relacja za Onet.pl).
Po 10 minutach przewieziono ją do szpitala, lekarze natychmiast zabrali ją na salę operacyjną. Jednak o 13:05 potwierdzono zgon. Selena odeszła tuż przed 24. urodzinami. Oficjalną przyczyną śmierci była utrata znacznej ilości krwi i zatrzymanie akcji serca. Kula uszkodziła bowiem tętnicę. Gdyby trafiła milimetr niżej lub wyżej, Selena prawdopodobnie by przeżyła. Wiadomość o jej śmierci wstrząsnęła milionami fanów na świecie i całym show-biznesem. Hołd Selenie oddali m.in. Elton John, Madonna, Julio Iglesias i Gloria Estefan. Pogrzeb odbył się 4 dni po zabójstwie, 3 kwietnia 1995 roku w Corpus Christi w Teksasie. Udział w nim wzięły tysiące ludzi. Do księgi kondolencyjnej wpisało się 80 tysięcy osób.
Dwa tygodnie później, 12 kwietnia, gubernator Teksasu, którym był wówczas przyszły prezydent George W. Bush, ustanowił na terenie stanu 16 kwietnia (dzień urodzin piosenkarki) „Dniem Seleny”. Jest on obchodzony do dziś.
Morderczyni początkowo starała się uciec z miejsca tragedii. Została jednak osaczona przez policję. Groziła wówczas nawet, że popełni samobójstwo, przykładając sobie pistolet do skroni. W negocjacje zaangażowano przedstawicieli FBI. Kobieta oddała się w ręce władz po 9 godzinach rozmów.
Yolandzie Saldívar została wymierzona sprawiedliwość. Proces rozpoczął się jeszcze w tym samym roku, wyrok zapadł 23 sierpnia. Obrona starała się przekonać ławę przysięgłych, że do postrzelenia doszło przypadkowo. Ci jednak nie dali temu wiary. Kobieta została skazana na dożywocie. O warunkowe zwolnienie może ubiegać się dopiero po odbyciu 30 lat kary, czyli w 2025 roku. Została osadzona w więzieniu Gatesville.
Selena, kwiecień 1994
Selena: pośmiertny album i serial Netflixa
Trzy miesiące po śmierci Seleny na rynku ukazał się jej długo oczekiwany anglojęzyczny album „Dreaming of you” i zaliczył spektakularny sukces. Jak podaje Onet, „zadebiutował na szczycie amerykańskiej listy Billboard 200 i w samych Stanach rozszedł się w blisko dwumilionowym nakładzie, co nie udało się wcześniej żadnemu wydawnictwu zawierającemu częściowo hiszpańskojęzyczne piosenki”.
Selena wciąż pozostaje dla wielu ikoną. Utorowała w USA ścieżkę innym artystkom latynoskim, które bez niej miałyby znacznie trudniejszy start. Nic dziwnego, że kolejni twórcy sięgają do życiorysu wokalistki.
4. grudnia 2020 roku na platformie „Netflix” miał premierę pierwszy sezon serialu biograficznego „Selena – The Series”. Z kolei 4. maja tego roku drugi. Opowiada o losach niezwykłej artystki, przed którą w latach 90. świat stał otworem. W tytułową bohaterkę wciela się Christian Serratos, znana widzom jako Rosita z „The Walking Dead”.
A sam film „Selena” z 1997 roku?
Selena – film z Jennifer Lopez. Ciekawostki
Produkcja miała swoją premierę 21 marca 1997 roku, w przeddzień drugiej rocznicy śmierci artystki. O powstanie tego filmu zabiegał ojciec Seleny, Abraham Quintanilla. W rolę główną wcieliła się Jennifer Lopez, dla której okazała się ona przełomem – także finansowym. Zdobyła wówczas miano najlepiej opłacanej latynoskiej aktorki w historii Hollywood.
Kogo jeszcze rozważano do roli? W castingu wzięło udział aż 2 tysięce dziewcząt w różnym wieku. Pierwotnie twórcy zaproponowali angaż Salmie Hayek. Ta jednak odmówiła, ponieważ wiedziała, że będzie ubiegała się o rolę Fridy Kahlo w filmie „Frida”, który miał swoją premierę pięć lat później. Jak podaje serwis zloteprzeboje.pl, „nie chciała wcielać się w postaci dwóch różnych meksykańskich bohaterek”.
Początkowo Jennifer Lopez zamierzała wykonywać wszystkie utwory Seleny na żywo. Producenci podjęli jednak decyzję, że użyją nagrań z płyt, zaś odtwórczyni głównej roli będzie jedynie poruszała do nich ustami. Nie była z tego powodu zadowolona, ale musiała fakt ten zaakceptować.
By wypaść jak najbardziej wiarygodnie, zdecydowała się nawet zamieszkać na kilka tygodni z rodziną Seleny! Chciała zrozumieć tę postać, środowisko, z którego wyrosła oraz jej najbliższych, którzy mieli na artystkę bardzo duży wpływ.
W produkcji, z uwagi na realizację wielu scen koncertowych, potrzebnych było wielu statystów. Łącznie zaangażowano aż 70 tysięcy! Część była wiernymi fanami Seleny, dlatego też wystąpili w filmie, rezygnując z wynagrodzenia.
„W scenie, w której po raz pierwszy pojawia się Chris Perez (Jon Seda), zbliżenie jego dłoni grających na gitarze to naprawdę zbliżenie dłoni prawdziwego Chrisa Pereza”, czytamy na stronie zloteprzeboje.pl.
Źródło: viva.pl