Kino i muzyka

Jego filmy znają wszyscy Polacy. Niestety, media obiegły tragiczne informacje

Polacy już od ponad 20 lat mogli cieszyć się, oglądając jego filmy – regularnie był zapraszany do współpracy przez wielu twórców. Również młodsze pokolenie doskonale zna produkcje, które wyszły spod jego ręki. Niestety, zagraniczne media donoszą o przedwczesnej śmierci twórcy.

Polacy wychowali się na jego dziełach. Był autorem najbardziej kultowych produkcji – wytwórnia poinformowała o jego przedwczesnej śmierci.

Polacy kochali jego animacje – pracował przy nich od ponad 20 lat

Jako pierwszy o śmierci Roba Gibbsa poinformował portal The Hollywood Reporter, powołując się na informacje, które oficjalnie przekazał rzecznik prasowy wytwórni filmów Pixar. Rob Gibbs zmarł 24 kwietnia 2020 roku, lecz dopiero teraz wiadomość o jego śmierci wyszła na jaw. Miał jedynie 55 lat, a powód jego zgonu nie został podany do wiadomości publicznej. Rob Gibbs był znanym i cenionym storyboardzistą, scenarzystą oraz reżyserem. Całkiem niedawno dowiedzieliśmy się także o śmierci innego cenionego animatora.

Rob Gibbs pracował głównie dla studia Pixar od ponad 20 lat. To właśnie m.in. on odpowiadał za tak głośne animacje jak „Toy Story 2”, „Gdzie jest Nemo?” czy też „Potwory i spółka” tak uwielbiane przez najmłodszych. Mężczyzna osierocił córkę, 23-letnią Mary Gibbs, która podkładała głos Boo w „Potworach i spółce”.

Od najmłodszych lat wiedział, co jest jego pasją

Rob Gibbs urodził się w 1964 roku w Escondido w stanie Kalifornie w USA. Mógł całe dnie spędzać przed telewizorem – jak zahipnotyzowany chłonął popularne wtedy „Zwariowane melodie” i „Popeye’a”. Kiedy dorósł, dostał się do Palomar College i CalArts – wierzył, że te szkoły otworzą mu wrota do kariery w studiach animacji. Rob Gibbs zaczął pracę już w 1992 roku przy filmach „Dolina paproci” i „Wspaniały świat”.

Później jego kariera potoczyła się już z górki: przez 5 lat pracował w Walt Disney Feature Animation, gdzie zajmował się m.in. bajką „Pocahontas”. W 1998 roku dołączył do załogi grupy Pixar i pracował tam przez kolejne 22 lata. Oprócz wyżej wymienionych tytułów odpowiadał również za współtworzenie filmów „Odlot”, „Uniwersytet potworny”, „Wall-E” czy „Naprzód”, który trafił do kin w marcu tego roku.

Źródło: pikio.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close