Edyta Wojtczak dziś ma już 86 lat i jest nieaktywna zawodowo. Przez bardzo długi czas była jednak jedną z największych gwiazd Telewizji Polskiej. Mogłoby się wydawać, że przez lata kariery zapracowała sobie na godne życie po jej zakończeniu. Nie do końca tak jest.
Jak kilka lat temu udało się ustalić „Super Expressowi” wybitnej prezenterce nie są przyznawane żadne tantiemy czy inne wynagrodzenia z tytułu jej pracy. Otrzymuje jedynie standardowe dla wszystkich emerytów świadczenie. To, niestety, do najwyższych nie należy.
Jak dziś żyje Edyta Wojtczak?
Wspomniana spikerka nigdy nie mogła być określona mianem celebrytki. Zawsze prezentowała się bowiem skromnie i gustownie. Wystawnie nie żyje również dziś, ale to wynika już nie tylko z podejścia, a bardziej z konieczności. Według powyższego źródła ma bowiem otrzymywać emeryturę nieco przekraczającą 2 tysiące złotych miesięcznie.
W obliczu dzisiejszych cen nie są to duże pieniądze, a w najlepszym wypadku takie, które starczają na przeżycie do kolejnego miesiąca. Już same produkty spożywcze sporo kosztują, a przecież do nich doliczyć należy także leki czy opłaty za mieszkanie.
To zresztą też nie jest przesadnie efektowne. Choć niektóre gwiazdy z tamtych lat dziś mieszkają w ogromnym kamienicach, Edyta Wojtczak zadowala się niewielką kawalerką. Pokaźniejszy metraż nie jest jej jednak potrzebny, a z pewnością generowałby większe opłaty.
Edyta Wojtczak — kariera
Edyta Wojtczak pracowała jako prezenterka Telewizji Polskiej przez prawie 40 lat. Swoją karierę w stacji rozpoczęła na dekadę przed tym, jak urodził się jej obecny szef, Jacek Kurski. Za swoją długą i pełną sukcesów karierę została nagrodzona kilkoma wyróżnieniami. W 1992 roku dostała chociażby Superwiktora. 20 lat później odznaczono ją Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Co ciekawe, choć Edyta Wojtczak jest nieodzownie kojarzona z Telewizją Polską, miała też epizod w stacji TVN. Dołączyła do niej pod koniec lat 90., gdy ta dopiero powstawała. W nowej pracy prowadziła różne programy, na przykład „Między kuchnią a salonem”.
Źródło: lelum.pl