Uczestniczka programu „Nasz nowy dom” dzięki pomocy ekipy Katarzyny Dowbor mogła cieszyć się wyremontowanym domem. Niestety, w wyniku pożaru budynek doszczętnie spłonął, a sama kobieta ledwo uszła z życiem.
„Nasz nowy dom” zyskał w naszym kraju ogromną popularność m.in. przez to, że mogliśmy oglądać, jak ludzkie dobro zmienia czyjeś życie. Niestety, zdarzały się też smutne momenty, jak wtedy, gdy jedna z uczestniczek straciła wyremontowane lokum przez podpalacza. Niestety, po raz kolejny osoba, która mogła się cieszyć w programie z nowego domu, jest zmuszona mierzyć się z przykrą sytuacją.
Jedną z bohaterek „Nasz nowy dom” była Bogusława Garwolińska, która samotnie wychowuje córkę. Dzięki ekipie programu mogła cieszyć się z nowego, bezpiecznego i komfortowego domu. Niestety, szczęście nie trwało długo. Jak informuje Polsat News, budynek został niemal doszczętnie zniszczony w pożarze. Jego przyczyny nie są znane, a sprawę mają badać biegli. Życie pani Bogusławy było zagrożone.
– „Pani Bogusława obudziła się w środku nocy, uratował ją pies, który zaczął szczekać. To stary drewniany dom, jak wiele w tej okolicy” – informuje Magdalena Gębicka, autorka reportażu o tym wstrząsającym wydarzeniu.
Rodzina uczestniczki „Nasz nowy dom” ma walczyć o wybudowanie murów nowego domu. Stary nadaje się niestety wyłącznie do rozbiórki.
Źródło: twojenowinki.pl