Od wczoraj polskie media przeżywają smutne wiadomości na temat uczestniczki pierwszej edycji „Sanatorium miłości”. Nina Busk odeszła w wieku 65 lat w otoczeniu najbliższych.
Popularny program TVP od kilku lat zjednuje sobie widzów za sprawą charyzmatycznych seniorów poszukujących miłości. Pierwsza edycja show cieszyła się wielkim zainteresowaniem, a niektórzy seniorzy pozostali w mediach na dłużej.
Wczorajszego wieczoru producenci „Sanatorium miłości” przekazali, że Nina Busk odeszła w wieku 65 lat. Seniorka miała szerokie grono fanów, jednak to najbliżsi czuwali przy niej do ostatnich chwil.
Nina Busk mogła liczyć na wsparcie bliskich
Mieszkanka Torunia zachwyciła widzów TVP podczas premierowej edycji „Sanatorium miłości”, a rozpoznawalność pozwoliła jej zostać na dłużej w telewizji. Po zakończeniu przygody w kurorcie dołączyła do obsady muzycznego programu „The Voice Senior”, gdzie przeprowadzała rozmowy z uczestnikami.
Jak donoszą media, Nina Busk odeszła wskutek konsekwencji ciężkiej choroby, z którą zmagała się od dłuższego czasu. Ostatnie miesiące były dla niej szczególnie trudne, jednak mogła liczyć na wsparcie rodziny oraz przyjaciół.
— Od kilku miesięcy zmagała się z ciężką chorobą, ale nie była sama. Do końca czuwała przy niej ukochana córka — Julita, która specjalnie przyleciała z Anglii, i oddani przyjaciele — przekazał „Super Express”.
O śmierci uczestniczki popularnego programu powiadomili producenci „Sanatorium miłości”. W mediach społecznościowych pojawił się post upamiętniający charyzmatyczną seniorkę.
— Zapamiętamy na zawsze jej płomienne serce, radość, energię i pasję do życia, którymi dzieliła się z innymi — pisano o 65-latce.
Nina Busk zapisała się w sercach widzów Telewizji Polskiej, którzy z żalem przyjęli wczorajszą informację. We wpisach składali kondolencje i przekazywali wsparcie rodzinie seniorki.
Źródło: lelum.pl