TVP żegna jedną z największych gwiazd telewizji publicznej końcówki ubiegłego wieku. Pogrążona w żałobie rodzina przekazała bardzo smutne informacje dotyczące śmierci lubianej aktorki.
TVP musi się pogodzić ze stratą jednej z największych gwiazd telewizji. Nie żyje aktorka budząca ogromną sympatię wszystkich widzów w Polsce. Smutne wiadomości potwierdzili najbliżsi, a w mediach społecznościowych pojawiają się posty rodziny, przyjaciół i współpracowników zrozpaczonych śmiercią. Magdalena Scholl-Kalinowska zmarła w piątek. Odeszła w wieku 49 lat.
TVP traci dziecięcą gwiazdę
Wśród postów, które pojawiły się po śmierci dziecięcej aktorki mogliśmy przeczytać między innymi wpisy partnerujących jej aktorów. Śmierć Magdaleny bardzo ich dotknęła mimo, że od dawna mogli nie mieć ze sobą kontaktu.
– Krótko się znaliśmy. Trzy dni zdjęć do 'Nad Niemnem’. Tańczyliśmy razem w ujęciach pod Białymstokiem. Nie mogłem uwierzyć w to, co wczoraj przeczytałem. Bardzo smutna wiadomość. Bardzo – napisał Krzysztof Derkowski.
-Żal po prostu, a wspomnienia z planu pozostaną – przyznał Zbigniew Gajzler.
Największą sławę Magdalenie Scholl-Kalinowskiej przyniosła jej rola „Bąbla” w „Rodzinie Leśniewskich”, jak sama przyznawała do końca kariery ludzie kojarzyli ją tylko i wyłącznie z tą postacią. Pomimo tego Scholl wystąpiła w wielu innych polskich filmach takich jak: „Królowa Bona”, „Nad Niemnem”, „Jan Serce”, „Seksmisja”, „Akademia Pana Kleksa”. Po raz ostatni pojawiła się na ekranach w 1991 roku w filmie „Nad rzeką, której nie ma”.
Po zakończeniu kariery zaczęła studia socjologiczne na Uniwersytecie Łódzkim. Zaledwie pięć lat temu zadebiutowała jako autorka i światło dzienne ujrzała jej książka „Nowicjusz”.
Kilka lat temu pojawiła się w jednej z telewizji śniadaniowych. Wspomniała o swojej dziecięcej karierze, która dała jej dużo możliwości rozwoju i była dla niej przepustką do świata dorosłych. TVP w obliczu jej niespodziewanej śmierci bardzo prawdopodobnie wyemituje filmy i seriale z jej udziałem.
Źródło: pikio.pl