Henryk Gołębiewski może pochwalić się pokaźnym dorobkiem artystycznym. Mimo sławy pozostaje jednak wyjątkowo skromnym człowiekiem. Aktor – podobnie jak inne rodzime gwiazdy – odczuł skutki pandemii na własnym portfelu. Postanowił temu zaradzić, zatrudniając się przy montażu klimatyzacji.
Henryk Gołębiewski od lat mieszka na warszawskim Mokotowie. Wraz z żoną wychowuje nastoletnią córkę. Mimo że cieszy się sporą popularnością, nie korzysta z blasków sławy. Na próżno szukać go w mediach społecznościowych i na branżowych ściankach.
Henryk Gołębiewski zajmuje się montowaniem klimatyzacji
Henryk Gołębiewski skupia się przede wszystkim na działalności artystycznej. Regularnie występuje w serialach: „Świat według Kiepskich” oraz „Lombard. Życie pod zastaw”. Przed laty można było zobaczyć go także w filmach: „Edi”, „Podróż za jeden uśmiech” i „Wakacje z duchami”. Występuje również na deskach teatrów.
Choć wielu widzów darzy go sympatią, aktor zrezygnował z reklamowania produktów na Instagramie i innych sposobów na zarobek, z których chętnie korzystają rodzime gwiazdy. Zamiast tego zajął się montowaniem klimatyzacji.
Gwiazdor „Świata według Kiepskich” nie ukrywa, że do podjęcia dodatkowej pracy zmusiła go sytuacja związana z pandemią koronawirusa. W ostatnich miesiącach wielu artystów skarżyło się na problemy finansowe wynikłe z wprowadzenia obostrzeń sanitarnych.
Henryk Gołębiewski – w przeciwieństwie do Sławomira Świerzyńskiego czy Maryli Rodowicz – nie zamierza skarżyć się na swój los. Pracę fizyczną traktuje na równi z aktorstwem. Gwiazdor nie szuka poklasku i nie uważa, że jego sposób na zarobek jest wyjątkowy.
– Świat celebrytów czy świat zwykłych ludzi, co za różnica. Wykonuję pracę aktorską najlepiej, jak mogę, tak samo fizyczną. To i to jest pracą – opowiadał.
Niewielkie mieszkanie znanego aktora
Z wypowiedzi aktora można wywnioskować, że nie w głowie mu także eleganckie wille i wystawne apartamenty. Henryk Gołębiewski wraz z żoną i córką żyje w pięćdziesięciometrowym mieszkaniu przy ulicy Dąbrowskiego.
– Mamy 51 metrów, są 3 osoby, zmieszczą się i mniej jest do sprzątania. […] Każdy kąt znam, w dodatku mieszkamy przy metrze, samochód nawet niepotrzebny. Mamy mały ogródeczek, piwnicę z kolei dużą, mogę się schować – opowiadał aktor.
Źródło: goniec.pl
