Wczoraj, tj. w czwartek 20 maja pochowany został brat Krzysztofa Krawczyka, Andrzej. Ceremonia pogrzebowa odbyła się na Cmentarzu Rzymskokatolickim Św. Wincentego w Łodzi. Jeszcze kilka lat temu wspólnie z Krzysztofem ustalili, że nie będą leżeć obok siebie. Piosenkarz spoczął w ukochanych przez siebie Grotnikach, a jego brat w grobie matki.
Andrzej Krawczyk nigdy nie dowiedział się o śmierci swojego brata, o czym poinformował, odprawiający mszę pogrzebową ksiądz Jerzy Turek. Na uroczystościach zjawiła się rodzina i bliscy zmarłego, jednak zabrakło istotnych osób.
Andrzej Krawczyk spoczął w grobie matki
Wiadomość o śmierci brata Krzysztofa Krawczyka obiegła media na początku maja. To zaledwie miesiąc po tym, jak straciliśmy jednego z najwybitniejszych wokalistów w historii polskiej sceny muzycznej.
Na pogrzeb przyszło nam czekać aż do dnia wczorajszego, tj. 20 maja. Wiele osób spodziewało się, że w przypadku takiego obrotu spraw Andrzej zostanie pochowany obok swojego brata, jednak stało się inaczej.
Jeszcze przed kilkoma laty bracia ustalili, że nie będą leżeć obok siebie. Krzysztof Krawczyk został pochowany w Grotnikach, natomiast jego brat w grobie ich matki Lucyny. Szczegóły ich umowy zdradził w mediach społecznościowych Andrzej Kosmala.
– Tak postanowili Krzysztof i Andrzej już kilka lat temu. Krzysztof, zakochany w Grotnikach, postanowił spocząć na tej ziemi, a Andrzeja poprosił, by pilnował rodziców – czytamy.
Pogrzeb Andrzeja Krawczyka
Zważywszy na stan zdrowia Andrzeja Krawczyka jego bliscy zdecydowali nie informować go o śmierci brata. Ten fakt zdradził podczas pogrzebu ksiądz Jerzy Turek, oraz powiedział, że wszyscy mieli nadzieję na jego powrót do zdrowia i pełni sił.
Jakiś czas temu „Super Express” zdradził, że brat Krzysztofa Krawczyka również zmagał się z koronawirusem. Na pogrzebie zjawili się bliscy zmarłego, w tym jego córka Magdalena oraz Ewa Krawczyk, która zorganizowała ceremonię pochówkową.
Zabrakło natomiast jednej ważnej postaci. Mowa tutaj o Krzysztofie Krawczyku juniorze, o czym córka Andrzeja Krawczyka poinformowała w mediach społecznościowych. Niestety nie wiadomo, dlaczego 47-latek zdecydował się nie żegnać swojego zmarłego wuja.
Bratanica zmarłego wokalisty zdradziła, iż jest powinien się wstydzić, że nie przyszedł na ceremonię pochówkową, ponieważ to jej rodzice przez większość czasu go wychowywali pod nieobecność Krzysztofa i jego biologicznej matki.
Źródło: lelum.pl