Kino i muzyka

Barański ma dość Żyły? Szokujące doniesienia

Tomasz Barański (38 l.) na wizji sprawia wrażenie wielkiego przyjaciele Justyny Żyły (31 l.). Za kulisami mówi się jednak o tym, że tancerz traci do niej cierpliwość…

Barański ma dość Żyły? Szokujące doniesienia

Justyna Żyła, Tomasz Barański /Piętka Mieszko /AKPA

Niespodziewanie była żona Piotrka Żyły stała się najbardziej kontrowersyjną uczestniczką najnowszej edycji „Tańca z gwiazdami”.

Jej umiejętności taneczne są tak żenująco niskie, że nawet ci łagodniejsi jurorzy pokroju „Ferdka Kiepskiego” dają jej zaledwie 2,3 punkty.

Mimo tej całej żenady, Justyna pokonuje kolejne pary, które tańczą zdecydowanie lepiej od niej.

Ostatnio była zagrożona, więc są spore szanse, że niebawem odpadnie. Czy wtedy jej taneczny partner będzie mógł w końcu odetchnąć?

Okazuje się bowiem, że Tomkowi Barańskiemu kończy się powoli cierpliwość.

„Widać, że za sobą nie przepadają, a Tomek nie do końca jest zadowolony, że nie może rozwijać w pełni skrzydeł przy swojej partnerce. Mimo iż przed kamerą bardzo wspiera Justynę, na planie programu nie da się nie zauważyć, że Tomek woli spędzać czas z innymi uczestnikami” – zdradza informator Plotka.

Tancerz liczył, że z Justyną uda mu się wygrać show. W końcu dzięki rodzinnemu skandalowi jest na ustach wszystkich, więc popularności jej nie brakuje.

Niestety, brakuje jej za to umiejętności tanecznych. Żyła ponoć od tygodni właściwie nie robi żadnych postępów!

Na wizji Barański stara się oczywiście robić dobrą minę do złej gry.

„Ja bardzo serio zawsze traktowałem to, co robię. A tutaj jednak musiałem troszkę spuścić z tonu i odnaleźć się w tej całej sytuacji z Justyną. Walczyć nie tylko z techniką, tańcem, ale też z jakąś inną materią” – powiedział dyplomatycznie Barański w wywiadzie dla ipla.tv.

Ostatnio udało się uchwycić jednej z ekip telewizyjnych moment, gdy Żyła wyprowadza z równowagi spokojnego na co dzień Barańskiego.

„Nie patrz w dół. Jak to jest możliwe, że mówię trzeci raz?” – wścieka się na nagraniu tancerz.

Źródło: pomponik.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close