Kino i muzyka

Aktorka „Barw szczęścia” straciła dziecko. Teraz opowiedziała o swojej traumie

Maria Dejmek wkrótce po raz pierwszy zostanie mamą. Gwiazda „Barw szczęścia” pochwaliła się radosną nowiną kilka miesięcy temu. Od tamtej pory często chwali się zdjęciami ciążowego brzucha. Teraz dodała nowe zdjęcie w zaawansowanej ciąży, ale przy tej fotografii zamieściła poruszający wpis, w którym wyznała, że w ubiegłym roku poroniła.

Na początku czerwca, aktorka „Barw szczęścia”, Maria Dejmek poinformowała za pośrednictwem mediów społecznościowych, że ona i jej partner Miłosz Jaroszek oczekują narodzin dziecka. Zamieściła wówczas zdjęcie, na którym trzymała się za spory już brzuch. Na jednym zdjęciu się nie skończyło. Aktorka chętnie zamieszczała na swoim profilu fotografie zmieniającego się ciała. Pokazała także zawartość torby, którą zabierze ze sobą do szpitala, kiedy będzie rodzić. W jednym z wpisów poinformowała też, że oczekuje narodzin syna.

Maria Dejmek o straconej ciąży

Zdjęcia ciężarnej Dejmek pojawiają się regularnie na jej profilu, do czego przywykli jej fani. Jednak ostatnie zdjęcie jest wyjątkowe. A właściwie wpis, jaki do niego dodała aktorka. Maria Dejmek wahała się czy o tym publicznie mówić, ale uznała, że trzeba. Dodała szczery wpis, w którym wyznała, że rok temu straciła pierwszą ciążę. „Długo zastanawiałam się czy napisać ten post. Wiem, że takich kobiet jak ja jest wiele i trzeba o tym mówić. Mija rok odkąd poroniłam pierwszą ciążę. Nie wiem co było gorsze… ból fizyczny czy ból psychiczny. Jeszcze granie w serialu z cudowną małą dziewczynką… to było piekło” – zaczęła Dejmek.

Aktorka przyznała, że dużo zawdzięcza partnerowi, który ją wspierał w trudnym czasie, jednak kiedy zostawała sama, bardzo cierpiała. Dejmek postanowiła skorzystać z pomocy psychologa, co dużo jej pomogło, ale też swoje zrobił czas. „Mam wspaniałego partnera, który bardzo mnie wspierał, ale gdy wychodził do pracy, z moim cierpieniem zostawałam sama. Czułam, że nie jestem wartościową kobietą, że „nie dałam rady”. Było ze mną naprawdę źle. Pomógł mi psycholog, mój Miłosz i czas” – czytamy.

Aktorka apeluje do kobiet

Gwiazda „Barw szczęścia” zaapelowała do innych kobiet, które są w podobnej sytuacji. Zasugerowała im pomoc psychologa i dodała, że nie powinny się wstydzić, korzystając z pomocy specjalisty. „Kochane kobietki, pamiętajcie, że nie jesteście same… Nie wstydźcie się prosić o wsparcie psychologiczne, rozmawiajcie z partnerem, innymi kobietami, dajcie sobie czas, a dzidziuś do Was „przyjdzie”! Dziś jestem najszczęśliwszą kobietą pod słońcem, noszę pod sercem naszego syna, z dumą głaszcze mój brzuszek cały czas! I cieszę się, że mogę dzielić się z Wami moim szczęściem!” – napisała aktorka.

Swoim wpisem chciała też odpowiedzieć hejterom, którzy piszą jej nieprzyjemne komentarze. „Niniejszym odpowiadam również paniom, które piszą, że to żenujące trzymać się za brzuch(!) lub jestem kolejną „instamaDkom”. Zanim ocenicie kogoś, powiecie przykre słowa, pamiętajcie, że po drugiej stronie jest człowiek, który ma swoją historię, swoje uczucia i wrażliwość” – zakończyła Dejmek.

 

Посмотреть эту публикацию в Instagram

 

Długo zastanawiałam się czy napisać ten post… Wiem, że takich kobiet jak ja jest wiele i trzeba o tym mowić… Mija rok odkąd poroniłam pierwszą ciąże. Nie wiem co było gorsze… ból fizyczny czy ból psychiczny. Jeszcze granie w serialu z cudowną małą dziewczynką… to było piekło… Mam wspaniałego partnera, który bardzo mnie wspierał, ale gdy wychodził do pracy, z moim cierpieniem zostawałam sama. Czułam, że nie jestem wartościową kobietą, że „nie dałam rady”. Było ze mną naprawdę źle… Pomógł mi psycholog, mój Miłosz i czas… Kochane kobietki, pamiętajcie, że nie jesteście same… Nie wstydźcie się prosić o wsparcie psychologiczne, rozmawiajcie z partnerem, innymi kobietami, dajcie sobie czas, a dzidziuś do Was „przyjdzie”!!! Dziś jestem najszczęśliwszą kobietą pod słońcem, noszę pod sercem naszego syna, z dumą głaszcze mój brzuszek cały czas!!! ? I cieszę się, że mogę dzielić się z Wami moim szczęściem!!!?Niniejszym odpowiadam również paniom, które piszą, że to żenujące trzymać się za brzuch(!) lub jestem kolejną „instamaDkom”. Zanim ocenicie kogoś, powiecie przykre słowa, pamiętajcie, że po drugiej stronie jest człowiek, który ma swoją historię, swoje uczucia i wrażliwość.

Публикация от maria dejmek (@maria_dejmek)

Internautki doceniły wpis aktorki. „Dobrze że to napisałaś. Nawet nie wiesz ile nas jest … A każdy boi się o tym mówić”, „Kochana…. Love U jeszcze bardziej za ten post. Mnie to spotkało 5 lat temu, a teraz … Hela ma 3 lata”, „Marysiu nie zmieniaj się! Jesteś wspaniałą kobietą i trzymam kciuki, żeby wszystko się układało po twojej myśli”, „Marysiu…wzruszyłam się. Jesteś wspaniała. Życzę Tobie i maluszkowi wszystkiego, co najlepsze”, „Bardzo fajny post a końcówka to dobry przekaz dla tych kobiet, które nie zrozumieją, co to znaczy poronić i stracić swoje maleństwo” – pisały internautki.

Źródło: fakt.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close