Kino i muzyka

Agnieszka Kotlarska: ​Jej przedwczesna śmierć poruszyła całą Polskę

Aktorstwo było jej pasją, ale nie całym życiem. Zamiast pozowania na czerwonych dywanach wolała czas spędzony z rodziną. Uwielbiała pomagać innym. Nawet gdy choroba odbierała jej siły, nie zapominała o potrzebujących. Choroba pokonała ją zaledwie kilka dni przed 44. urodzinami.

Agnieszka Kotlarska: ​Jej przedwczesna śmierć poruszyła całą Polskę

Agnieszka Kotlarska /Jacek Grąbczewski /AKPA

Nie grywała głównych ról, ale się tym nie przejmowała. Nigdy nie chciała być w centrum uwagi. Nie rozpowiadała o swojej chorobie. Do końca angażowała się w działalność charytatywną.

Agnieszka Kotlarska urodziła się 18 marca 1971 roku w Pabianicach. W Warszawie ukończyła liceum oraz wymarzone studia aktorskie na Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej.

Podczas studiów poznała m.in. Małgorzatę Kożuchowską, z którą od razu się zaprzyjaźniła.

Na ekranie zadebiutowała w 1994 roku w serialu „Bank nie z tej ziemi”.

Swoją najważniejszą rolę filmową zagrała w filmie Jacka Bromskiego „U Pana Boga za miedzą”, wcielając się w starszą inspektor Marinę Chmiel. Pojawiła się w wielu popularnych serialach. Nie przeszkadzało jej, że były to głównie role drugoplanowe. Zagrała m.in. w „Przyjaciółkach”, „Szpilkach na Giewoncie”, „Na dobre i na złe”, „BrzydUli”, „13 posterunku” czy „Klanie”.

Agnieszka Kotlarska: ​Jej przedwczesna śmierć poruszyła całą Polskę

Na planie „U Pana Boga za miedzą” / Engelbrecht /AKPA

Swoje aktorskie ambicje spełniała na deskach teatrów. To tam czuła się jak ryba w wodzie. Związała się z warszawskim Teatrem Dramatycznym. Aktorstwo nie było całym jej światem. Na pierwszym miejscu zawsze była rodzina i przyjaciele. Bliscy wspominają ją jako osobę niezwykle pogodną i ciepłą. Zawsze była chętna do pomocy innym. Serce oddała najmłodszym. Prowadziła warsztaty teatralne dla dzieci.

Agnieszka Kotlarska: ​Jej przedwczesna śmierć poruszyła całą Polskę

Agnieszka Kotlarska i Marcin Dorociński /Prończyk /AKPA

Aktywnie działała w Fundacji im. Darii Trafankowskiej. Choroba nie ukróciła jej chęci pomocy. Praktycznie do ostatniej chwili pomagała w fundacji. – Agnieszka była aniołem dobroci. Pomagała innym, podnosiła na duchu, nawet gdy była już ciężko chora. Sama nigdy się nie skarżyła. Nie chciała obarczać nikogo swoimi problemami -wspominała po jej śmierci dyrektor biura fundacji, Katarzyna Traczyńska.

Z nowotworem zmagała się po cichu. Chorowała kilka lat, ale nie chciała o tym mówić głośno. Kotlarska, która zawsze pomagała innym, mogła liczyć na wsparcie wielu bliskich osób.

Wśród nich były przyjaciółki ze studiów, Małgorzata Kożuchowska i Agata Kulesza. – Do końca z godnością znosiła chorobę. Nie poddawała się i mimo wszystko uśmiech na twarzy miała do samego końca – mówiła aktorka na pogrzebie przyjaciółki.

Agnieszka Kotlarska podczas choroby ciągle myślała o swoich dzieciach. Aktorka osierociła nastoletniego syna i córkę, którzy po jej śmierci trafili pod opiekę babci. Jej przyjaciele ruszyli na pomoc. Małgorzata Kożuchowska, która wspierała Kotlarską w chorobie, pomaga również jej dzieciom. Po śmierci aktorki zachęcała do wpłat na rzecz Fundacji im. Darii Trafankowskiej. – Małgosia chciałaby przychylić dzieciom Agnieszki nieba. Włączyła się w zbiórkę pieniędzy na ich rzecz. Mamy nic im nie wróci, ale chce, by nie bały się o przyszłość – zdradziła mediom wspólna znajoma aktorek.

Źródło: interia.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close