Leo Sipowicz jest synem młodszego syna Kory – Szymona Sipowicza i jego żony, dziennikarki Kasi Zielonki. W piątek chłopiec pojawił się na wystawie fotografii poświęconych wokalistce Maanamu w warszawskiej galerii sztuki Ney Gallery & Print. W swoim pierwszym wywiadzie udzielonym reporterce JastrząbPost.pl 8-latek wspomniał jaką babcią była Kora.
Warszawska galeria sztuki Ney Gallery & Print w wyjątkowy sposób oddała hołd zmarłej w ubiegłym roku wokalistce Maanamu. Zorganizowano tam wystawę poświęconą Korze. Na ekspozycji znalazły się prace wybitnych twórców, którzy mieli przyjemność poznać i fotografować artystkę.
Nieznane zdjęcia Kory na wyjątkowej wystawie
Są wśród nich fotografie Andrzeja Świetlika, Tomka Sikory, Tadeusza Rolke, Jacka Poremby, Asndrzeja Tyszko, czy Woody’ego Ochnio. Na zdjęciach każdego z nich Kora przedstawiona jest w inny sposób. Na wystawie będzie można też podziwiać niepublikowane dotychczas fotografie Kory. Wystawa została zorganizowana we współpracy z mężem artystki Kamilem Sipowiczem, a jej kuratorem jest Andrzej Wajs.
– Fotograf tworzy zdjęcie, potem wybiera je do publikacji. Obiekt fotografowany powinien wydać na to zgodę. Brzmi to formalnie i bezosobowo ale to jest część pewnej artystycznej procedury. Efekt końcowy to zdjęcie, które rozpoczyna swe życie w przestrzeni publicznej. Zostaje masa zdjęć odrzuconych, do których na szczęście można kiedyś sięgnąć. Celem tej wystawy jest pokazanie zdjęć odrzuconych. Dlaczego? Właśnie dlatego, że obiektem w tym wypadku jest Kora, wielka artystka, fascynująca osoba, piękna kobieta. Osoba, której już od lat dziewczęcych robiono zdjęcia. Zanim stała się wielką artystką miała już setki zdjęć i zdobiła okładki czasopism (Kwiaty, Przekrój). Fotografowano ją jako piękną hipiskę, muzę krakowskiej bohemy a potem jako wielką artystkę we wszystkich etapach jej kariery – wytłumaczył zamysł wystawy Kamil Sipowicz.
Wystawę jest już otwarta dla odwiedzających
W piątek 14 czerwca w Ney Gallery & Print odbył się wernisaż wystawy. W wydarzeniu wziął udział m.in. wnuk Kory. 8-letni Leo Sipowicz jest owocem małżeństwa młodszego syna Kory – Szymona Sipowicza i dziennikarki Kasi Zielonki. W rozmowie z reporterką portalu JastrząbPost.pl chłopiec wspomniał w jaki sposób zapamiętał swoją babcię.
– Była malarką i piosenkarką. Bardzo uzdolnioną – powiedział z dumą Leo Sipowicz.
Dodał też, że podobnie jak jego babcia interesuje się muzyką. – Ja też lubię śpiewać – wyznał wnuk Kory.
Leo był Kory całym światem
Chłopczyk od momentu narodzin był oczkiem w głowie artystki. Specjalnie dla niego Kora nagrała nawet piosenkę. Utwór „Ping Pong” znalazł się na jej ostatniej płycie. Niedługo przed śmiercią artystka wyznała, że jeśli uda jej się jeszcze zagrać koncert to zadedykuje go swojemu wnukowi.
Ekspozycję poświęconą Korze będzie można już oglądać NEY Gallery & Prints przy ul. Spokojnej 5 w Warszawie. Wystawa czynna będzie do 28 lipca 2019 (rocznica śmierci Kory). Wstęp wolny!
1
W jednej warszawskich galerii sztuki powstała specjalna ekspozycja poświęcona wokalistce Maanamu
2
Na ekspozycji będzie zobaczyć niepublikowane wcześniej fotografie artystki
3
Znalazły się tam też zdjęcia wybitnych twórców, którzy mieli przyjemność poznać i fotografować artystkę
4
Wystawa powstała we współpracy z mężem Kory, Kamilem Sipowiczem
5
Wernisaż wystawy odbył się w piątek 14 czerwca w Ney Gallery & Print w Warszawie
Źródło: fakt.pl
