Najwyższa Izba Kontroli uznała za bezcelowe i niegospodarne 13 spośród 16 umów badanych w ramach kontroli w Funduszu Sprawiedliwości – podaje Onet. Łącznie to 63 mln zł. Z FS, którego jednym z celów jest przeciwdziałanie przestępczości, miliony trafiły m.in. do antyaborcyjnej fundacji.
Do szczegółów raportu NIK dot. Funduszu Sprawiedliwości dotarł m.in. Onet. „NIK oceniła negatywnie działania Ministra Sprawiedliwości w zakresie zapewnienia właściwych uwarunkowań prawnych i organizacyjnych funkcjonowania Funduszu Sprawiedliwości, a także sposób wykorzystania będących w jego dyspozycji środków publicznych” – czytamy w cytowanym przez portal fragmencie raportu. Jak informuje Onet, określenie „mechanizmy korupcjogenne” pojawia się w raporcie wiele razy.
13 z 16 umów bezcelowe i niegospodarne. Chodzi o 63 mln zł
Najwyższa Izba Kontroli zbadała 16 umów, które miały służyć „przeciwdziałaniu przestępczości”. Według portalu NIK uznała 13 z nich za bezcelowe i niegospodarne. Chodzi o umowy opiewające na 63 mln zł. Co prawda NIK dobrze ocenił projekt budowy sieci placówek pomocy dla pokrzywdzonych, ale jednocześnie wytknął ministrowi sprawiedliwości „liczne przypadki niegospodarnego wykorzystania środków publicznych, mechanizmy korupcjogenne oraz niewystarczający nadzór Dysponenta [czyli Ziobry] nad realizacją umów dotacji i brak jego niezwłocznej reakcji na ujawniane nieprawidłowości w działalności poszczególnych wykonawców”.
Portal podaje, że w sześciu przypadkach zadania pomocy ofiarom przestępstw powierzono organizacjom, które nie były na to odpowiednio przygotowane. Chodzi także o podmioty powołane tuż przed ogłoszeniem konkursów. Przykładem jest m.in. opisywana przez oko.press powiązana z politykami Solidarnej Polski Fundacja Ex Bono. Działająca w Tychach i Opolu organizacja dostała 9 mln zł na punkty pomocy ofiarom, następnie miała porzucić podopiecznych. „Powyższe miało poważne konsekwencje dla sytuacji osób pokrzywdzonych przestępstwem, która w przypadku województwa opolskiego uległa istotnemu pogorszeniu (w związku z nagłym przerwaniem świadczenia pomocy przez Fundację Ex Bono), a nawet stworzyło bezpośrednie zagrożenie dla życia i zdrowia niektórych beneficjentów pomocy z terenu województwa śląskiego” – czytamy w przytaczanym fragmencie raportu.
W raporcie zwrócono też uwagę na przypadki zmian wyników konkursów. Niektóre z nich miały bardzo krótkie terminy składania wniosków, przez co wiele podmiotów nie zdążyło złożyć odpowiednich dokumentów. W 2018 roku ofertę zdążyła złożyć jedynie Fundacja Komitetu Obchodów Narodowego Dnia Życia, która nie miała doświadczenia w pomocy ofiarom lub przeciwdziałaniu przestępczości. Jak pisze Onet, zajmowała się ona „walką z aborcją”. Organizacja dostała 25 mln zł.
Onet podaje, że zgodnie z wyliczeniami NIK z blisko 700 mln zł dotacji przyznanych przez FS w okresie objętym kontrolą, tylko 228,5 mln zł przeznaczono rzeczywiście na pomoc ofiarom przestępstw. Zaledwie 4 proc. przeznaczono na pomoc osobom opuszczającym więzienie lub poprawczak.
Marian Banaś chce pilnych działań naprawczych w Funduszu Sprawiedliwości
W środę prezes Najwyżej Izby Kontroli wystąpił do premiera Mateusza Morawieckiego i wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego o pilne działania naprawcze w Funduszu Sprawiedliwości. Zwrócił się też do Centralnego Biura Antykorupcyjnego, aby zajęło się nieprawidłowościami w funduszu.
Michał Jędrzejczyk z NIK poinformował na konferencji w środę, że chodzi o mechanizmy korupcjogenne, które miały funkcjonować w Funduszu. Zaliczył do nich dowolność podejmowania decyzji, brak jawności postępowania oraz kontroli wewnętrznej. Według niego mogło dojść również do niejasnych powiązań między władzami organizacji pozarządowych, które korzystały ze środków Funduszu Sprawiedliwości.
Celem funduszu jest przede wszystkim pomoc ofiarom przestępstw. Zarządza nim Ministerstwo Sprawiedliwości. Zdaniem urzędnika NIK przez nieprawidłowe wydatkowanie środków z funduszu wiele osób takiej pomocy nie otrzymało. Jak dodał Michał Jędrzejczyk, kontrola NIK obejmuje prawie 700 milionów złotych.
Ministerstwo Zbigniewa Ziobry odpowiada
Przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości nie zgadzają się z zarzutami kontrolerów i podkreślają, że działania NIK ws. Funduszu Sprawiedliwości mają charakter polityczny.
„Ministerstwo Sprawiedliwości ze spokojem czeka na opublikowanie raportu Najwyższej Izby Kontroli z działalności Funduszu Sprawiedliwości. Z ubolewaniem przyjmuje próby wykorzystania Funduszu w wewnętrznych rozgrywkach i dla ochrony partykularnych interesów prezesa NIK i jego syna” – czytamy w oświadczeniu resortu wydanym po konferencji NIK. Jak podkreślono, Fundusz Sprawiedliwości to „najczęściej i najbardziej skrupulatnie kontrolowana instytucja w Polsce”, a jego działania są „całkowicie transparentne” i opierają się na „jasnych, ściśle określonych przepisach, zawartych w ustawach i rozporządzeniach”.
Źródło: gazeta.pl
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…
Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…
Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…
Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…
Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…
Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…
Leave a Comment